1 june 2013
1 june 2013, saturday ( wiersz nieprzemyślany- )
- w połowie zmiany
w przerwie na lunch
dostrzegłem słowa
z włóczniami zza tarcz
falangą miarowo
bez chwili wahania
weszły jak w masło
nagle w środku zdania
i zamiast o zestaw
surówek z kotletem
uderzam w wydawkę
natchnionym sonetem
z okiem szalonym
i zmierzwionym włosem
nad człowieka w świecie
użalam się losem
strofa goni strofę
aż do samej puenty
stopniowo spuszczając
z nadmiaru słów wentyl
a pani na wydawce
w sterylnym fartuszku
w zapadłej ciszy pyta:
- dać tych kłusków?
16 december 2025
wiesiek
15 december 2025
wiesiek
15 december 2025
Jaga
14 december 2025
wiesiek
14 december 2025
jeśli tylko
13 december 2025
wiesiek
12 december 2025
wiesiek
12 december 2025
Eva T.
11 december 2025
wiesiek
10 december 2025
Anthony DiMichele