6 stycznia 2025
6 stycznia 2025, poniedziałek ( nocny marek )
sylwester z grzmotem odpalił petardy
ni stąd ni zowąd telefon głos z przeszłości
otworzył zamknięty już dawno rozdział
po nim pół nocy nie zmrużyłam oka
poduszka nie układała się pod głową
kołdra nie otulała ciepło coś ściskało gardło
i mąciło w głowie wyszedł z inicjatywą
ja podałam rękę później spotkanie w kawiarni
uśmiechy słodkie niczym kruche pierniki
maczaliśmy w kawie łączył nas stół drewniany
dzieliło czterdzieści lat dzisiaj jestem kimś
kogo nie zna i nie rozumie że czas nie stał
w miejscu że mam nadbagaż wielkich znaków
zapytania świat który dopiero co tąpnął
i nic tak z dnia na dzień nie rozkwitnie na nowo
11 sierpnia 2025
jeśli tylko
10 sierpnia 2025
sam53
10 sierpnia 2025
Bernadetta
10 sierpnia 2025
Arsis
10 sierpnia 2025
j.m.wawrzyn
10 sierpnia 2025
Jaga
9 sierpnia 2025
absynt
9 sierpnia 2025
absynt
9 sierpnia 2025
Jaga
9 sierpnia 2025
dobrosław77