6 stycznia 2025
6 stycznia 2025, poniedziałek ( nocny marek )
sylwester z grzmotem odpalił petardy
ni stąd ni zowąd telefon głos z przeszłości
otworzył zamknięty już dawno rozdział
po nim pół nocy nie zmrużyłam oka
poduszka nie układała się pod głową
kołdra nie otulała ciepło coś ściskało gardło
i mąciło w głowie wyszedł z inicjatywą
ja podałam rękę później spotkanie w kawiarni
uśmiechy słodkie niczym kruche pierniki
maczaliśmy w kawie łączył nas stół drewniany
dzieliło czterdzieści lat dzisiaj jestem kimś
kogo nie zna i nie rozumie że czas nie stał
w miejscu że mam nadbagaż wielkich znaków
zapytania świat który dopiero co tąpnął
i nic tak z dnia na dzień nie rozkwitnie na nowo
29 marca 2025
Marek Gajowniczek
29 marca 2025
wiesiek
29 marca 2025
AS
29 marca 2025
Eva T.
29 marca 2025
Marek Gajowniczek
29 marca 2025
violetta
29 marca 2025
ajw
29 marca 2025
ajw
29 marca 2025
dobrosław77
29 marca 2025
ajw