Voyteq (Adalbertus) Hieronymus von Borkovsky | |
PROFILE About me Friends (52) Forums (3) Poetry (761) Prose (10) Photography (10) Graphics (18) Diary (77) |
Voyteq (Adalbertus) Hieronymus von Borkovsky, 7 october 2012
skrzydła moich snów
niosą deszczowe ciało
na Wyspy Słońca
Voyteq (Adalbertus) Hieronymus von Borkovsky, 3 december 2011
wszechświat czterech ścian
blok darmowego smutku
pejzaż nieładu
Voyteq (Adalbertus) Hieronymus von Borkovsky, 24 december 2011
podróżne cienie
szkliste poczwary z głębin
pajęczyny map
Voyteq (Adalbertus) Hieronymus von Borkovsky, 18 april 2012
nie wiem czy wyczaisz klimat
ale nurtuje mnie taka myśl
że na świecie powstają co sekundę
miliardy ciekawych zamysłów
a ja nie poznam nawet ich zapachu
tak jak nie poznam wszystkich wierszy Barthkowsky’ego i Sary Bergmann
co przeraża mnie bardziej niż niedoczytanie "Listów" Platona lub "Enead" Plotyna
mogę co najwyżej poskubać własna brodę przeczesać palcami coraz rzadszą czuprynę
zapalić jeszcze jednego Gauloises’a i wypić jeszcze jeden kubek herbaty z trzech torebek –
taki spacer z miną wielkiego filozofa w godzinach otwarcia sklepów
kiedy nie sprzedają nic na poplamiony zeszyt
niepewność jest chyba jedynym wytrawnym sposobem wybudzenia mózgu
bo z metafizyką daleko zajdziesz oczywiście jeśli przeżyjesz -.
większość ludzi nigdy nie umrze ponieważ nigdy się nie narodzi
i jest ich zapewne więcej niż ziaren piasku na pustyni
a wśród owych są z pewnością poeci więksi od Keatsa i uczeni więksi od Newtona
świat jest niesprawiedliwy ale cóż to właśnie ty i ja się na nim znaleźliśmy całkiem zwyczajnie
i całkiem zwyczajnie przepali się nam żarówka urwie sznurowadło zatka zlew padnie zapalniczka –
transcendencji nie da się oszukać bo wbrew plotkom nie zapisano jej w świętej księdze sekwencji DNA
pozostaje odrobina zadumy, wypastowanie butów i drewniany wieszak w zramolałej szafie
bo odwieczni wędrowcy i tak znajdą drogę na przestrzał bez ran postrzałowych
dłoni i stóp
Voyteq (Adalbertus) Hieronymus von Borkovsky, 31 july 2012
zobacz jaki Księżyc
za parę dni będzie pełnia przy tej pogodzie
dlatego kuźwa nie będę mogła znowu spać
ale ty i tak wiecznie masz kłopoty ze snem
wtedy możesz przychodzić do mnie -
jakaś herbata zawsze się znajdzie
papierosy
musisz przynosić jednak
swoje
29 lipca 2012, 20:37:03
Voyteq (Adalbertus) Hieronymus von Borkovsky, 21 november 2011
wzgórze maków
kolory w zmowie z wiatrem
bezdroża łaski
Voyteq (Adalbertus) Hieronymus von Borkovsky, 15 july 2011
ruda walkirio –
nazwałem cię walkirią
choć pewnie jesteś pieprzoną pacyfistką
ale masz w sobie coś z walkirii
przynajmniej drugą stronę medalu
to zupełnie nieważne
z kim się puszczasz
rób to z kim chcesz –
przynajmniej na razie
mogę cię tylko po szczeniacku podglądać
jak po wyjściu fagasa wietrzysz mieszkanie
(on dużo pali ty przy nim też czego później żałujesz)
mogłabyś wtedy zdjąć dla mnie ten swój kurewski stanik
wypluwając z siebie lepką biel kilku numerków
zostawiasz zerwane w pośpiechu stringi na podłodze
zaraz włożysz jakiś łach
legniesz na rozkalibrowanej jak twój tyłek pościeli
szklanka wódki w zasięgu ust pobudzi tylko ponapletkowe mdłości
przykryjesz się starym kocem bo w Finlandii ranki są bardzo zimne
zaraz
zawiążę krawat zasznuruję pantofle zamknę mieszkanie
wieczorem pójdę do pubu
i ty tam przyjdziesz
i on tam przyjdzie
jednak pamiętaj –
zawsze jest ten ostatni raz
przemyślałem już wszystko
mam plan
w którym nie będzie ciebie
nie będzie okna nie będzie stanika ani wódki
będę tylko ja nadczłowiek – bestia
(bo ty się do Nietzschego nie nadajesz)
w bocznej nawie bazyliki archikatedralnej
gdzie twoje grzechy i pragnienia wypłakiwać się będą
ze złości i bezradności
a Maria Egipcjanka ogoli ci głowę do skóry
taka mała jeszcze jedna
zaginiona w akcji
zasuszona w księdze przychodów i rozchodów
taki witraż
pod którym nigdy nie było
klęcznika
Voyteq (Adalbertus) Hieronymus von Borkovsky, 31 march 2011
moje kłamstwo
ja przeciw – ja poza – ja
zaimek z prefiksami
bez ani słowa bez mów do mnie
ale to coś więcej
ale to coś znacznie podlejszego
szaleństwo z metodą
góra na którą chcę wejść
jest prosta –
to tylko kwestia wyboru
jakiego nie ma
jakiego być nie może
lecz wtedy potykam się
o żal zmieszany z pocałunkiem
więc
pytam podziemne przejście pytam miasto
pytam niedokończone spojrzenie –
wówczas Stwórca wybacza
pozwala trochę pobluźnić
zabrać ze sobą eon
a może nieznaną barwę
krok po kroku
prawdziwy wariant
finału wielkiego tygodnia
Voyteq (Adalbertus) Hieronymus von Borkovsky, 19 april 2011
proszę żebyś zrobiła mi jeszcze herbatę
idziesz do kuchni
wstaję z fotela otwieram okno
wchodzę na parapet
krzyczysz coś za mną
cholera zapomniałem o kocie też może wyskoczyć
ale co mnie to w tym momencie obchodzi
już lecę lecę lecę szóste piętro trochę to trwa
lecę lecę zaraz zaraz zaraz już już już
betonowy chodnik betonowy granat
krew krew krew wącha beton
tyle krwi tyle wąchania tyle betonu
kurwa jak boli kurewski ból
jacyś ludzie tłumek robi się tłumnie tłum
do domu obciachowcy obiad żreć pilot w łapę przed telewizor
policja jest policja każe się rozejść kto to widział kto go zna
pogotowie pogotowie lekarz exitus letalis przykrywają mnie czymś
duszę się pod tą szmatą duszę się zabierzcie to nie zabierają
zaraz będzie prokurator zaraz już jest
pani go zna to z pani okna pani pójdzie z nami proszę się ubrać
nie wolno niczego dotykać w mieszkaniu przykro mi ale musi pani
histeryczka jedna jej jest potrzebny lekarz najlepiej psychiatra nie mnie
zaraz wstanę zaraz sobie pójdę na tramwaj na dziewiątkę
tylko trochę poleżę kurwa jak boli zaraz przestanie przestaje powoli przestało
co ta wariatka mu pierdoli jesteście wszyscy maksymalnie pojebani
pozbierajcie lepiej moje pierze bo je wiatr rozniesie
będzie tego na mały jasiek
jeszcze ktoś mógłby od biedy spać na tym gównie
tracicie bezpowrotnie okazję mam tego dość
ty Rzymianinie z anielskimi skrzydłami i multanem w łapie
nie widzisz głąbie że mi się jarać chce kopsnij szluga
tak tak tak wiem już wiem wszystko rozumiem
Bóg jest wielkim kosmatym dialogiem który czyha na nas
tylko w zapomnieniu mamy jakąś szansę –
proszę zrób mi jeszcze herbatę
Voyteq (Adalbertus) Hieronymus von Borkovsky, 7 march 2011
chce nam się
bardziej paczki choćby najtańszych papierosów niż ciągle tego
samego seksu –
to w sumie bardzo
dobry początek wiersza w stylu Michała Krawiela
może nie za
bardzo dobry może nie za najlepszy ale tak zwyczajnie dobry
bo Michał
Krawiel jest dobrym poetą najlepszym od momentu śmierci Jana
Dantyszka
tak więc z Kasią
słuchamy skrzypcowej solówki Michała Urbaniakaktóra brzmi jak
śmiech starej kobiety choć dla mnie to tylko wiatr
jaki przychodzi i
odchodzi gdy rozlega się silnik lotniskowca partytur -
nie mniej
zejdziemy i tak
zostawimy woale
suknie lampasy i cylindry różnych strategów obłudników i
nawiedzonych jak też
innych pospolitych gigantów
coś takiego z
Ali Agczy coś z Williama Whartona coś z Federica Felliniego coś z
Władimira Putina –
taki marsz ku
słońcu taki marsz hitlerowskich bojówek taki obiad zjedzony w KFC
w tym momencie
uraczam się niedojrzałym skrętem
oraz snuję
opowieść o polu morfogenetycznym i ptakach z Południowej Walii –
nie muszę przez
chwilę myśleć o smaku warg sromowych Tatiany Okupnik
nie musze przez
minutę myśleć o cenach biletów Spółki PKP InterCity
nie muszę przez
kwadrans myśleć o nienapisanych wierszach
których kilka
zgromadziłem w futerale na okulary
wyciągam z
kieszeni kamizelki nóż kleptomana i rozcinam pokój na dwie
nierówne połówki –
operacja jest
nieudana pokój pozostaje dalej kuchnią a być może i łazienką
w związku z czym
zamieniamy dłonie na stopy ale nie vice
versa
bo tak jest
niewygodnie ładnie i mało przejrzyście
za oknem niosąc
sarkofag Lucyfery moherowe minispódniczki wracają z pagody lub z
sali królestwa -
mocą pierwotnej
tajemnicy rozbijają chodnik apaszkami doktora Martensa
a ileśtamlecie
ich płynu mózgowo – rdzeniowego splata się ze szkliwem kwasów
żołądkowych
w imię relanium
i Jamesa Bonda w imię mostów nad mostami i zamkniętych cmentarzy
w imię nazwiska
i imienia i daty urodzenia z dokładnością do pół sekundy
gdzie twarde
zawsze spocony oddech znaczy
Voyteq (Adalbertus) Hieronymus von Borkovsky, 7 june 2011
Jezus
gazowany palony w krematoriach
katowany w łagrach i salach katechetycznych
zabijany strzałem w tył głowy
krzyżowany w seminariach i na ambonach
lżony modlitwami wiernych
uhonorowany cierniem aborcji
aż do
znudzenia
pokornie czeka
na amnestię
Voyteq (Adalbertus) Hieronymus von Borkovsky, 20 january 2011
mistrz Różewicz twierdzi
że proces umierania poezji
został przyspieszony
co o powyższym można sądzić
poza tym iż coś w tym drży –
chyba nic
dobrze nieraz
czymś poszpanować
przed nawiedzonymi panienkami
szczególnie gdy
nie ma się pojęcia o nawijkach
zwiększających ukrwienie podbrzusza
poezja jest przecież
rzędem znaków przestankowych
reszta zaś –
to tylko reszta
Voyteq (Adalbertus) Hieronymus von Borkovsky, 25 april 2011
jesienią wszystko jest szybsze
jesienią wszystko jest ostatnie –
ostatnie liście ostatnie jabłka ostatnie Słońce
ostatnie pocałunki
ostatnia uczta Wikingów
przed zimowym snem
ostatnie błagania o miłosierdzie
lecz Odhinn jest bezlitosny –
gdy chce jesienią ukarać człowieka
delikatnie proponuje mu
miłość
Voyteq (Adalbertus) Hieronymus von Borkovsky, 5 october 2011
dziecko smacznie śpi
uśmiech nie zdążył zasnąć
chociaż sny gryzą
Voyteq (Adalbertus) Hieronymus von Borkovsky, 2 may 2022
"Jest śmierć i podatki, ale podatki są gorsze, bo śmierć przynajmniej nie trafia się człowiekowi co roku".
sir Terence „Terry” David John Pratchett
już po dwudziestej trzeciej zadzwonił telefon
wyświetlony na ekranie numer nie wskazywał mi na nikogo znajomego
mimo to odebrałem
nieznany głos poinformował mnie
że trzy godziny temu zmarła Alicja z powodu powikłań po niby wyleczonym covidzie
kiedy próbowałem ustalić kto dzwoni
i o jaką Alicję chodzi bo nie znam żadnej
dzwoniący powiedział że musi się rozłączyć
bo jest zobligowany powiadomić o zaistniałej sytuacji wielu znajomych
wypalam kolejnego Gauloisesa bez filtra dopijam gorzką herbatę prawie esencję
i otwieram powieść Ericha Marii Remarque'a "
Nim nadejdzie lato" 1)
nad którą pastwię się od kilku tygodni i nie mogę jej ugryźć
bo co z tego że to Remarque zresztą z wieloma klasykami tak jest
na przykład z Lewisem Carrollem 2) czy Antoinem de Saint – Exupéry 3)
ciekawy jestem czy zostanę powiadomiony o terminie i miejscu pogrzebu prowizorycznej Alicji
bo wtedy ktoś inny nie uzyska takiej informacji i później będzie zawiedziony chyba że stanie się inaczej
niestety kąsa mnie kamica żółciowa więc biorąc to to pod uwagę całą resztę mam między półdupkami
śmierć rozwinięcie i zakończenie w duchu charakteropatii przed i pourazowej fragmentów jej sensu
jak też poszukiwania ceny wyższej niż stosunki międzyludzkie na bazie nekrologów
i denaturatu wypitego przez grabarzy bo każda bzdura jest bardzo dobra z wyjątkiem cieczy zgonów która jest standardowo dobra i przychodzi mi teraz na myśl propozycja nie do odrzucenia
że teologia jest czkawką jeśli nie ma sposobu utwierdzić ją i niepodobnym sprezentować
Alicji głowie Kota z Cheshire oraz obłąkanej herbatce dzwoniących około północy telefonów
_____________________________________________
Olsztyn - Zatorze/Allenstein, Schubertstraße; 24 IV im Jahren des Herrn MMXXII, niedziela, 01:05:17
_____________________________________________
1) Erich Maria Remarque (właść. Erich Paul Remark), "Nim nadejdzie lato" (tytuł oryginalny: "Der Himmel kennt keine Günstling"). Tłum. Ryszard Wojnakowski. Dom Wydawniczy Rebis, Poznań 1992.
2) Właściwie: pastor Charles Lutwidge Dodgson.
3) Właściwie: major lotnictwa Antoine Marie Jean - Baptiste Roger de Saint – Exupéry.
Voyteq (Adalbertus) Hieronymus von Borkovsky, 8 december 2012
konduktor długo ogląda mój bilet -
łapczywie wypija całą konfigurację jońskich kolumn
na szybko zastygłego Érechthéionu przydrożnych wektorów
przewlekły sens jego myśli
szczypie moją ledwo poczętą apatheję
o posmaku oleistego powietrza i świeżo wypalonej machorki
ekspresja nieruchomego spojrzenia
sprzęga oskarżoną frustrację niedomkniętych przejazdów drugiej kategorii
w modlitewną ciszę zmęczonego samym sobą mroku niestrawnych akcentów
7 grudnia 2012, 22:54:24
Voyteq (Adalbertus) Hieronymus von Borkovsky, 25 january 2013
czas z przeceny staje się niezrównoważoną elegią
na odejście przyjście pozostanie rewanż i czapkę - uszatkę
jak zaklinający zbawienie wieczne imperator Julian zwany Apostatą1
przecierający niedopraną chusteczką druciane okulary
siedząc na wytartym krześle przy drewnianym stole
i podkręcając knot psychodelicznej lampy
z pewnością trzeba odszukać odpowiedniego filozofa
by wyszło czarne na białym że jeśli nieraz spróbujesz
możesz znaleźć trochę tego najpotrzebniejszego
tu i teraz tam i wtedy w zadżumionym śniegu i na podartej kartce
gdzie Galilejczyk zwycięża po czym odruchowo wypija zimną gorzką herbatę
chociaż w tej chwili nie wie dlaczego ale ma ochotę na ostro przyprawione flaki z olejem
kolejny umowny lęk nagle przypomina sobie boską Hypatię z Aleksandrii
zaczynając trawić myśl czy to przypadkiem nie jest kwestia panny świętej i nie świętej
co jasnej i ciemnej broni góry co w ostrej i tępej świeci bramie
jak nagły smutny starzec w którym bóg zamieszkał co jest gorsze od nowotworu pustyni
albowiem środkiem klejnotu jest oko w oku ciekawe swojego zaciekawienia
zwykłego okrucieństwa uwalniającego od męki wyboru
to mimo wszystko bezwstydna wynalazczość -
wiara na równych prawach z łukiem muszkietem czołgiem i bombą wodorową.
nie potrafi przenosić gór przeniesionych przez nieśmiertelne zastępy
które i tak skazane są na przebudzenie
1Flavius Claudius Iulianus (ur. w 331 lub wiosną 332 w Konstantynopolu, zm. 26 czerwca 363 w dolinie Maranga koło dzisiejszej Samarry), cesarz rzymski od 3 XI 361, panował jako Imperator Caesar Flavius Claudius Iulianus Augustus
Voyteq (Adalbertus) Hieronymus von Borkovsky, 18 december 2012
bochenkiem chleba
skrzydlata biel najczystsza
śle słowo twoje
Voyteq (Adalbertus) Hieronymus von Borkovsky, 1 january 2013
światła na przejściach
zasnęły bez relanium
śnią o awarii
Voyteq (Adalbertus) Hieronymus von Borkovsky, 17 january 2013
rozmawiam z cieniem
wieczór pieści szczerą myśl
bluszcz gasi maki
Voyteq (Adalbertus) Hieronymus von Borkovsky, 20 january 2012
należy zazdrościć
tylko
wierzącym i drobnym pijaczynom -
oni zawsze są w stanie
błysnąć geniuszem
psychoanalizy
w programie Szansa na sukces
zawsze mogą wyspowiadać się przy butelce
zawsze mogą zabalować przy konfesjonale
często wiedzą
skąd przychodzą
gdzie doładować krótkoterminowe baterie
jakiego żelu użyć do kąpieli
z kim porozmawiać na przystanku autobusowym -
a jak nie wiedzą to spytają
i już będą wiedzieli
na zawsze
nie dostają bez powodu ataku szału w hipermarketach
przy stoisku z pieczywem
bo dorośli do swojej wyobraźni
jak do za dużych reklamówek
są przykładnie wychowywani przez swoje dzieci
przez zielone kostki lodu niebieskie zegary żółte wazony -
nie muszą być karceni
starczy łagodne złagodzenie
niewierzący pokątni sofiści i rzymscy prokuratorzy Judei
ciągle czują ontologiczny powróz na swojej szyi -
zaczytują się w konfesyjnych filozofach
by zapalić kolejnego Viceroya
zaliczyć kolejny spacer z niewypróżnionym pieskiem
uciąć niezdrową drzemkę po zrównoważonym logarytmicznie obiedzie
i czekają na swojego monsignore Fidanzę na swojego maestro de Zurbarána y Márqueza
którzy wskażą jakiegoś nowego Akwinatę
należy zazdrościć
tym co widzą
nawet
jesli będzie to tylko niebo
lub własne buty
19 stycznia 2012, 14:08:42
Voyteq (Adalbertus) Hieronymus von Borkovsky, 17 february 2012
jeśli tylko TY
to dzień i noc są Tobą
i Baśń o perłach
Voyteq (Adalbertus) Hieronymus von Borkovsky, 28 december 2011
schody donikąd
stary zwietrzały symbol
dach wciąż wysoko
Voyteq (Adalbertus) Hieronymus von Borkovsky, 30 october 2012
teraz już mam za swoje
więc pobłogosław mi Ty
który rządzisz
mięśniem szczęki Livyathana
albowiem głos zwany przez niektórych
senéh Sabaoth Da'at Sefirah
naprawdę nazywa się Serge Lucien Gainsbourg -
wiem bo to on właśnie mnie posłał
więc jestem posłany
więc jestem ciągle wykrochmalonym prześcieradłem
kiedy moje usta leżą
pod twoim kroczem
jako żeśmy oboje wyszli z Księgi
niczym pies żula - śmieciarza za orszakiem pogrzebowym starego królestwa
jesteśmy na wskroś nielegalni
zawsze jakaś trzecia strona medalu jak nieszczęście i Opatrzność
jak de Robespierre i David jak Muzy i Furie
22 X 2012
Voyteq (Adalbertus) Hieronymus von Borkovsky, 4 april 2012
cichy smak nocy
martwy stół samotności
okno jest trumną
Voyteq (Adalbertus) Hieronymus von Borkovsky, 14 march 2012
wszystkie ptasie karmniki
porąbaliśmy
na opał
13 marca 2012, 21:15:25
Voyteq (Adalbertus) Hieronymus von Borkovsky, 11 march 2012
rozdać haiku
karty znaczone mocą
łzami Oddhina
Voyteq (Adalbertus) Hieronymus von Borkovsky, 10 september 2012
przestrzeń haiku
krople sylab mierzą czas
pastel eteru
Voyteq (Adalbertus) Hieronymus von Borkovsky, 10 january 2012
Kora dębu
Kenneth Koch
Septosan
Henry Charles Bukowski
Sclerosan
Francis Russell O'Hara
Matricaria chamomilla
William Seward Burroughs
Calendula officinalis
Jean-Louis Lebris de Kerouac
Equisetum fluviatile
Irwin Allen Ginsberg
Nigella sativa
Andrew Macdonald
Rosmarinus officinalis
Gregory House
09 stycznia 2012, 19:42:56
Voyteq (Adalbertus) Hieronymus von Borkovsky, 25 february 2012
wszyscy
tutaj kiedyś umrzemy
z nudów
25 lutego 2012, 09:19:05
Terms of use | Privacy policy | Contact
Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.
17 may 2024
1705wiesiek
17 may 2024
In TemperatureSatish Verma
16 may 2024
O TrinitySatish Verma
15 may 2024
1505wiesiek
15 may 2024
ToastJaga
15 may 2024
Studying LifeSatish Verma
14 may 2024
NonethelessSatish Verma
13 may 2024
I Write With Red InkSatish Verma
11 may 2024
Everything Is BlackSatish Verma
10 may 2024
Wielki wypasJaga