17 july 2011
Próba
Stoisz, bo stać Ci nakazano.
Kierunek przepaść, na drogowskazie szarym.
Skoczysz? - Ty nie skaczesz.
W blasku ksieżyca Jego twarz jest bliższa.
Na stromym zboczu za wiele ryzyka.
Przepaść nieznana, drwiąca tajemnica.
W promieniach słońca jego dłoń gorąca, ogrzewa myśli ciężkie, ociażałe.
Na brzegu zbocza wiatr zbyt ryzykowny.
Pod Waszą gwiazdą życie wolniej płynie.
Krawędzi kontur kusi drogowskazem.
Lecz skoczyć w przepaść samej, tak samotnej,
To skoczyć w próżnie kolorową.
Ach! W Jego ustach tęcza nad tęczami.
Przepaść ryzyka niech przywdziewa płaszcz.
Bo w Jego oczach Wasza przyszłość żyje,
Więc dla ryzyka nie niszcz trwałych chwil.
26 april 2024
The EntitySatish Verma
25 april 2024
2504wiesiek
25 april 2024
QuartzSatish Verma
24 april 2024
The End StartsSatish Verma
23 april 2024
Three poemsAdam Pietras (Barry Kant)
22 april 2024
Echoes TravelSatish Verma
21 april 2024
od wewnątrzsam53
21 april 2024
2104wiesiek
21 april 2024
Picking RelicsSatish Verma
20 april 2024
To Dying MuseSatish Verma