Aleksandra RB, 19 july 2011
Skrzypek na dachu chwiejnego wieżowca.
Ona w matczynej, intymnej czeluści.
Ja pod stertą liter, słów, zdań, dialogów.
Wino w winie traci cierpkość smaku.
Wina w winie nabiera rozmachu.
Chciałem potępiać tylko potępionych.
Chciałem martwą, zsuszoną dłonią zrywać owoce z drzewa
poznania,
Lecz klakson intuicji oznajmia o poranku,
Że marzeń stos jedynie się powiększa.
Dzień za dniem, ta sama cisza.
Aleksandra RB, 17 july 2011
Stoisz, bo stać Ci nakazano.
Kierunek przepaść, na drogowskazie szarym.
Skoczysz? - Ty nie skaczesz.
W blasku ksieżyca Jego twarz jest bliższa.
Na stromym zboczu za wiele ryzyka.
Przepaść nieznana, drwiąca tajemnica.
W promieniach słońca jego dłoń gorąca, ogrzewa myśli ciężkie, ociażałe.
Na brzegu zbocza wiatr zbyt ryzykowny.
Pod Waszą gwiazdą życie wolniej płynie.
Krawędzi kontur kusi drogowskazem.
Lecz skoczyć w przepaść samej, tak samotnej,
To skoczyć w próżnie kolorową.
Ach! W Jego ustach tęcza nad tęczami.
Przepaść ryzyka niech przywdziewa płaszcz.
Bo w Jego oczach Wasza przyszłość żyje,
Więc dla ryzyka nie niszcz trwałych chwil.
Terms of use | Privacy policy | Contact
Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.
18 october 2025
wiesiek
17 october 2025
wiesiek
16 october 2025
wiesiek
15 october 2025
wiesiek
15 october 2025
Jaga
14 october 2025
wiesiek
13 october 2025
Jaga
10 october 2025
wiesiek
8 october 2025
ajw
8 october 2025
ajw