Marek Tykwa

Marek Tykwa, 21 may 2010

Koniec świata

To my sami.
Codziennie dający się obezwładnić złu.
To my patrzący i nie zwracający uwagi,
to my nie walczący.


number of comments: 0 | rating: 7 | detail

Marek Tykwa

Marek Tykwa, 21 may 2010

Ten drugi

Mimo alergii na ludzi,
wierzę w każdego drugiego,
który umie, potrafi być
i czasami jest prawdziwym
człowiekiem, choć najczęściej
jest niczym lub niewiele czym.


number of comments: 0 | rating: 5 | detail

Marek Tykwa

Marek Tykwa, 21 may 2010

Odważyć się, czy nie?

Czy warto zawrócić komuś głowę?
Namówić aby stracił chwilę?
Tak mocno dzisiaj wieloznaczną.
Nie jestem samotny, jestem sam
może i z wyboru, a może istnieje po prostu naraz tyle różnych rzeczy i zdarzeń,
a ja jestem tylko częścią tego i próbuję przekroczyć swoje kolejne ograniczenia.
Czy właśnie zawrócić komuś głowę z zapytaniem,
czy aby życie bez troski o drugą osobę nie jest przypadkiem bez sensu ?


number of comments: 0 | rating: 4 | detail

Marek Tykwa

Marek Tykwa, 21 may 2010

Tułaczka

Znowu nie umarłem.
Znów świt.
Ranek i nowy dzień cały.
Lubię się starzeć.
Małe, codzienne osiągnięcie.
Pocałunki namiętne
w czasie przyszłym i niedokonanym
zamykają przede mną wieko
horyzontu. Samotność jest wtedy,
gdy każdy tramwaj jest dobry.
To czego się boję najbardziej
mogę spotkać w połowie drogi,
gdzie ławice łowione kutrami
i czyste próby pojęcia rzeczy
żeby samemu przed sobą siebie nie ukrywać.


Im więcej biorę, tym mniej czuję.
Im mniej wiem, tym jestem prostszy
i bardziej wierzę. Im więcej mam,
tym więcej muszę.
Trzeba kuleć, aby inni mogli chodzić.
W samotnym trudzie odnajduję Boga
i przez tych od których się uczę
i przez tych dla których cierpię.
Pragnę wyzwolić w drugim tęsknotę
za lepszym jutrem którego nie ma,
a które nadejdzie być może kto wie
dzięki wartości mojego przekonania.


number of comments: 0 | rating: 4 | detail

Marek Tykwa

Marek Tykwa, 21 may 2010

Spotkanie w supermarkecie

Myślałem, że codzienność jest mniej bezczelna
Wiem, że w buszu nie obejdzie się bez krzyku,
ale nie chcę umrzeć przed śmiercią
popychany przez świat który jest zgwałcony.


number of comments: 0 | rating: 4 | detail

Marek Tykwa

Marek Tykwa, 21 may 2010

Pokonać zamęt

Czy zdołam zaczerpnąć równowagi tego,co słuszne ?
Czy przezwyciężę niedoskonałości zakamarków moich wyobrażeń ?

Chcę wypaść z obłudy.
Zagoić rany wścibskich odmętów.
Chcę czuć i nie zatracać.
Iść nie za prędko,nie za wolno
i okiełznać emocje.
Być blisko zupełności wyzwolonej
i pogłaskać rozglądaniem przenikliwie chętne
świeżości nie zmącone.

I niech zdycha szczypta.
Daj mi garść,albo nic.
Siłę,bym podniósł się gdy upadnę.
Wiarę,bym w godzinie próby nie zwątpił.
Przez Chrystusa,z Chrystusem i w Chrystusie
zmartwychwstań we mnie,

bo najgorszy jest grzech
oswobodzony z niewoli kształtu.
Opętujący mnie
na usługach niezdolności.


number of comments: 0 | rating: 4 | detail

Marek Tykwa

Marek Tykwa, 21 may 2010

Zdolność bezwarunkowego oddania się

Wolność
mocna,zdrowa woń.
Wszystko nie wymuszone,
odruchowe.


number of comments: 0 | rating: 4 | detail

Marek Tykwa

Marek Tykwa, 21 may 2010

Zachłyśnięte zakochaniem

Potrzebuję bardziej twojej niewinności niż twojego doświadczenia.
Onieśmielenia pachnącego skromnością
i leniwym brudem na szybach
i świecami z wosku, w które czerwień włączałaby się codziennie mocniej.

Kocham cię nie wiedząc jak,
nie wiedząc czemu.
Kocham cię tak bardzo w światłości niedostępnej dzielących nas różnic, bo sprawiasz że stać się chce lepszym człowiekiem.


number of comments: 0 | rating: 3 | detail

Marek Tykwa

Marek Tykwa, 21 may 2010

Środek tygodnia

Samo życie to za mało.
Normalność narzuca się, jak
marynarka. Jest nieciekawa.
Dążenie do sukcesu zabija,
a po rozmyślnie zmarnowanym
życiu pozostaje wstyd. Brama
cmentarna jest dziś zamknięta.
Na pewno nikt nie umrze, bo jeśli
chodzi o nieśmiertelność, to nie
na tym świecie. I gdzie ci wszyscy
ludzie, nie sterroryzowani przez
błahostki? Człowiek wsiada
do metra i umiera. Myślisz, że ktoś
to zauważy?


number of comments: 0 | rating: 3 | detail

Marek Tykwa

Marek Tykwa, 21 may 2010

Pasja

Ideałem byłoby tworzyć
i smak i zapach i przestrzeń
i drogę życia.
Te cenne chwile
od zarodka do zwłok.


number of comments: 0 | rating: 2 | detail


10 - 30 - 100  




Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1