21 may 2010
Tułaczka
Znowu nie umarłem.
Znów świt.
Ranek i nowy dzień cały.
Lubię się starzeć.
Małe, codzienne osiągnięcie.
Pocałunki namiętne
w czasie przyszłym i niedokonanym
zamykają przede mną wieko
horyzontu. Samotność jest wtedy,
gdy każdy tramwaj jest dobry.
To czego się boję najbardziej
mogę spotkać w połowie drogi,
gdzie ławice łowione kutrami
i czyste próby pojęcia rzeczy
żeby samemu przed sobą siebie nie ukrywać.
Im więcej biorę, tym mniej czuję.
Im mniej wiem, tym jestem prostszy
i bardziej wierzę. Im więcej mam,
tym więcej muszę.
Trzeba kuleć, aby inni mogli chodzić.
W samotnym trudzie odnajduję Boga
i przez tych od których się uczę
i przez tych dla których cierpię.
Pragnę wyzwolić w drugim tęsknotę
za lepszym jutrem którego nie ma,
a które nadejdzie być może kto wie
dzięki wartości mojego przekonania.
17 november 2024
Too PrudentSatish Verma
16 november 2024
1611wiesiek
16 november 2024
Collective LossSatish Verma
15 november 2024
1511wiesiek
15 november 2024
Wielki BratJaga
15 november 2024
In Your Own TempleSatish Verma
14 november 2024
0005.
14 november 2024
0004.
13 november 2024
Słońce w wielkim mieścieJaga
13 november 2024
0003.