1 december 2020
superego
na twarzy
coraz bardziej
wyraziste doliny
chowam
bruzdy smutku i złości
zostawiam tylko oczy
w towarzystwie siatki
z uśmiechów
biegnie z zachodu na wschód
albo jak wiatr zawieje
kiedy impulsywnie krzyczę
do zatrzaśniętych drzwi
każdy mięsień ożywa
ma swoje 5 minut
albo 7
od czasu do czasu
wcieram kolistym ruchem
najdroższy krem
z łożyska myszy albo owcy
wbijam igły
zdzieram naskórek
potem robię
kreskę na oku
usta na czerwono
wychodzę
i jeszcze ostatni
rzut oka
w lustro
nigdy nie wiem
czy moja twarz
łaskawie skinie głową
z uznaniem
czy z niemą dezaprobatą
każe wracać
z powrotem do łóżka
21 may 2022
Marek Gajowniczek
21 may 2022
Satish Verma
20 may 2022
wiesiek
20 may 2022
Satish Verma
19 may 2022
wiesiek
18 may 2022
Satish Verma
17 may 2022
be27be27
17 may 2022
be27be27
17 may 2022
Marek Gajowniczek
15 may 2022
Satish Verma