22 march 2013
***
02 listopad 2012
w dzień zaduszny
zamiast kontemplować
utratę i pustkę
powraca tęsknota
za dotykiem twoich ust
wystarczyłoby tylko
nie odwracać wzroku
siedzimy oddaleni
o dojrzałość, której nie masz
a ja udaję, że tak trzeba
jakby razem
jakby obok siebie
zamykając przestrzeń
niewypowiedzianym
mogłabym pozwolić
na pocałunki w ramię
oszukiwać, że
znaczą niewiele
ich niemęska ulotność
nie zdradza
w fantazji
tulimy się
na dachu wieżowca
namiętnie spełniając obietnice
które kiedyś
wydawały się
nie do udźwignięcia
potem wracam
do domu
on całuje mnie w czoło
i w milczeniu parzy herbatę
bezpieczna
zasypiam przy
pustych słowach
faceta z tvnu
5 november 2024
Freedom From PainSatish Verma
4 november 2024
0411wiesiek
4 november 2024
Słucham jeszcze, jak ostatnieEva T.
4 november 2024
Pure As GoldSatish Verma
3 november 2024
Nie tak całkiem zielonyJaga
3 november 2024
0311wiesiek
3 november 2024
Listopad.Eva T.
3 november 2024
"Surrender"steve
3 november 2024
You Were Not Like MeSatish Verma
2 november 2024
światłojeśli tylko