4 july 2024
już nie wolno
Powoli żegnamy się.
Ty jeszcze tego nie wiesz.
A może wiesz od dawna,
bardziej niż ja.
Czekam na ostatnie czułe słowa.
Delikatnie zagarniam do siebie
jak okruszki chleba ze stołu.
To tak mało
i dużo jednocześnie.
Gdybym mogła cię przytulić,
w dzień
stałbyś się małym misiem-pysiem
kojącym wszystkie smutki.
W nocy
musiałabym
trzymać ręce
daleko, daleko stąd,
grzecznie splecione za plecami.
Dlatego
muszę wracać.
Do pokoju
bardzo dorosłej kobiety,
gdzie nie ma już miejsca
na pluszowe zabawki.
Tylko kremy
przeciwzmarszczkowe
szczerzą się złośliwie z toaletki.
5 october 2024
Wielkość nie jest kwestiąEva T.
5 october 2024
In God's ShadowSatish Verma
4 october 2024
mężczyzna idzie do domuEva T.
4 october 2024
January CoolSatish Verma
3 october 2024
Pieprzyć to!Eva T.
3 october 2024
Światła porankaJaga
3 october 2024
Kwiatki u sąsiadki.Eva T.
3 october 2024
Sending My HymnsSatish Verma
2 october 2024
0210wiesiek
2 october 2024
Wariacje z piórem.Eva T.