5 grudnia 2022
Stawy, 5 grudnia
Wracam po myśl, która mi umknęła. Chciałem ją zapisać, ale nie daje się objąć z pustki nawet wyobraźnia nie zdoła wywołać przeszłości. Żeby cię usłyszeć, muszę liczyć na głos, trzysta sześćdziesiąt sześć. Schodzę, niespiesznie, trzymam się poręczy, żeby nie po dwa stopnie. Po kolei, myślę, każda chwila warta uważności. Może mnie minęłaś, ta w kwiecistej sukni, stąd był ten zapach słodki, prześwit w stęchliźnie. Czasem jestem. Ilekroć kogoś dotknę, minie.
18 lipca 2025
wiesiek
18 lipca 2025
Kreton
17 lipca 2025
wiesiek
16 lipca 2025
wiesiek
16 lipca 2025
Belamonte/Senograsta
15 lipca 2025
wiesiek
15 lipca 2025
sam53
14 lipca 2025
jeśli tylko
14 lipca 2025
Bernadetta
14 lipca 2025
wiesiek