monachus, 26 października 2018
Jesteśmy bezwiednie uwikłani w boski plan, czy tego chcemy czy nie. Nie mam pojęcia, czym trzeba sobie zasłużyć, aby Bóg w sposób namacalny dał nam się odczuć. Dlaczego wybiera tych a nie innych do realizowania swoich zamierzeń.
Wyobrażam sobie Jego świadomość jako niebotyczne kłębowisko (... więcej)
smokjerzy, 24 października 2018
Jesień, koniec października, może początek listopada.Wiał silny wiatr, przenikliwy chłód zwiastował rychłą zimę. Jeden z tych dni, które aż proszą się o towarzystwo kota, pieca, książki. Szedłem główną ulicą sennego miasteczka. Ludzie ukryci za murami domów, wystawy sklepowe (... więcej)
violetta, 22 października 2018
Dom mojej babci był pełen życia, mieszkali tu moja mama, moje ciocie. Siadałam z bratem na progu i wychylaliśmy się do rodziców. Po chodniku uczyłam go chodzić albo na małym rowerku. Króliki pokazywały nam się na trawie, brałam je na rękę i pomagałam dawać do buzi moje gałązki. Dziadek (... więcej)
violetta, 21 października 2018
Biegałam z dziewczynami koło domu w białych butach wiązanych na jedną sznurówkę, uwielbiałam je i czułam się pięknie w białym berecie. Z kwitnących drzewek sypały się płatki, które łapałyśmy do rąk i dodatkowo rzucałyśmy na siebie, przy tym śmiejąc się i ciesząc. Jak przejeżdżał (... więcej)
violetta, 19 października 2018
Wyprowadzam Basię na spacer, a ona nie umie chodzić, podskakuje chwiejąc się, wygląda to śmiesznie i wszyscy na nas patrzą, ale jest śliczna. Starsza pani zajrzała jej w szare oczy. Na placu zabaw, siedzi dziewczynka, pięknie uczesana, ze wstążką i w ładnej sukience w kratkę, zapatrzona (... więcej)
violetta, 18 października 2018
Mam przyjść do Basi. Przychodzę, pan Paweł mówi: jak pani dzisiaj ładnie wyglada. Odpowiadam: dziękuję. W brzoskwiniowej sukience Pasuje do Basi i jej lekko różowego, nowego mysia. Basia ucieszona na mój widok śmieje się, zaczyna jeść kluseczki, uwielbia śmietanę. Idziemy do (... więcej)
hierinim, 16 października 2018
Dzień dobry, w dzisiejszym odcinku opowiem wam, jak samemu można szybko i bez problemu napisać Łatwe opowiadanie. Potrzebna nam będzie do tego tylko jakaś przeczytana książka, którą mamy w domu pod ręką, i jedna kremówka papieska.
W moim liberalno-lewackim Poznaniu przy ulicy (... więcej)
violetta, 14 października 2018
Jutro mam dzień z Basią. To jest słodki, nieostrożny bobasek. Ma trzy latka, w słoneczku wyglada jak z dziecko z obrazu, jasne włoski z grzywką, a na końcach loczki, na krótkich paznotkach ma biały lakier. Jest małą śmieszką, ledwo ją łapię, z trudem wypiję kawę i zjem ciasto, które (... więcej)
violetta, 4 października 2018
Pamietam siebie rozbrykaną i wesołą, kiedy oczekiwałam i podglądałam z góry już wieczorem przez okno ze schodów razem z bratem ślubu cioci Danusi. Nie mogliśmy powstrzymać radości i śmiechu. Tuptałam w długiej, w białe kwiatuszki stokrotki sukience, z rozpuszczonymi włosami, które (... więcej)
Pi., 4 października 2018
Zagląda nieśmiało. Nie chcę sugerować, że trafiła tu przypadkiem, bo pod nieśmiałością przeziera bolesna desperacja. Chcę skruszyć lody już na wejściu więc uprzejmie witam w progach jak gospodarz igrzysk wita nadciągające delegacje spragnionych zwycięstw sportsmenów i sportsmenek. (... więcej)
Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.
27 listopada 2024
Camouflage.Eva T.
26 listopada 2024
Zjesiennieniedoremi
26 listopada 2024
2611wiesiek
26 listopada 2024
0021absynt
26 listopada 2024
Gdy rozkołysze wiatrJaga
26 listopada 2024
Doświadczaniedoremi
26 listopada 2024
z niedopitym winemsam53
26 listopada 2024
doskonałośćBelamonte/Senograsta
26 listopada 2024
Oczekiwanie na nowego GodotaMisiek
25 listopada 2024
AfrykankaTeresa Tomys