Arsis, 11 stycznia 2021
(Wersja poprawiona)
― Jutro będziecie uczestniczyć w niezwykłym eksperymencie! ― Poinformował żołnierzy z oddziału specjalnego, kapitan John Traven, szczupły, ascetycznie wyglądający mężczyzna koło czterdziestki, lekko łysiejący. Odsłonił uśmiechem swoje białe, równe zęby. (... więcej)
Deadbat, 8 stycznia 2021
Adam obudził się wyjątkowo późno, gdyby nie załatwione przez Marcina "El Quadro" przesłane do szefa byłby już mocno spóźniony. Zwlókł ciężkie ciało z pogniecionej pościeli łóżka pachnącej jeszcze wczorajszą popijawą. Bolała go głowa i czuł się wyraźnie osłabiony, (... więcej)
Arsis, 1 stycznia 2021
(Wersja poprawiona)
I
Bennett pchnął ogrodową furtkę… ― Skrzypnęły zawiasy… „Muszę je wreszcie naoliwić” ― pomyślał. ― „Ale dopiero wtedy, gdy wezmę urlop… Ech… ― wszystko ponad moje siły”. Zamknął ją i zaczął iść wąską, żwirową alejką wiodącą wprost (... więcej)
Arsis, 1 stycznia 2021
(Wersja poprawiona)
[Ogród, godz. 7:00:00 (wg. czasu Hiroszimy) – rozmowa]
― Mamo, czy widzisz te piękne, lśniące motyle?
― Widzę, moje dziecko.
― Mamo, kilka dni temu śniłam, że zabiorą nas do przepełnionego brylantowym światłem nieba.
― Już dobrze, Maiko, jestem przy (... więcej)
Arsis, 1 stycznia 2021
(Wersja poprawiona)
I
Nie wiadomo, skąd przybył i po co… Owiewany porannym, rześkim powietrzem połyskiwał w promieniach słońca wypolerowanym metalem, bądź materią ― znaną jedynie jakimś kosmicznym Amundsenom, przemierzającym niezbadane wymiary, niezliczone warstwy czasu…
(... więcej)
Deadbat, 30 grudnia 2020
Bo Hee był głodny. Skręcało go i śmierdział. Wiedział o tym i traktował to jako karę dla wszystkich wokół niego. Od dawna praktykował, hołubił i ostrzył swój wewnętrzny sprzeciw na świat i idący za nim gniew robiąc go podobnym do najostrzejszego dao. Niezauważenie i konsekwentnie, (... więcej)
Deadbat, 24 grudnia 2020
Kilka dni wcześniej. Park Bo Hee zwlókł się ze skrzypiących desek podłogi opuszczonego domu na południowych obrzeżach Gumi. Na wpół-zawalony dom był prawdziwą gratką dla takich jak on. Przed domem były dwa zaniedbane kopce, co oznaczało, że mieszkańcy tego domu byli tradycyjni a ich (... więcej)
Deadbat, 23 grudnia 2020
Adam zmarszczył czoło, miał w nosie wrażenie, jakie robiło zdjęcie na jego krajanach, potrzebował konkretnej pomocy i to natychmiast. - Ja z czymś takim poszedłbym prosto do lokalnej policji - Odezwał się tymczasem Marek - łagodniejszym nagle tonem - handel ludźmi jest tutaj chyba tak samo (... więcej)
Deadbat, 21 grudnia 2020
Jan powoli zbliżał się do centrum, na małym placyku po lewej stronie zobaczył mały plac zabaw dla dzieci, kilkanaścioro szkrabów bawiło się w najlepsze, żeby naraz na sygnał dorosłej opiekunki którego nawet niespecjalnie dostrzegł wszystkie przedszkolaki zbiegły się na jedno miejsce (... więcej)
Deadbat, 20 grudnia 2020
Adam siedział na ławce w parku. Nienawidził w tej chwili całej tej Azji, tych azjatyckich nastrajających refleksyjnie obszernych parków z rzadko posadzonymi niskimi drzewkami. - K... w kraju gdzie nie ma miejsca na domy, stawiają wielkie parki, gdzie nawet żeby mieć jak przyzwoicie zaparkować (... więcej)
Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.
26 listopada 2024
doskonałośćBelamonte/Senograsta
26 listopada 2024
Oczekiwanie na nowego GodotaMisiek
25 listopada 2024
AfrykankaTeresa Tomys
25 listopada 2024
2511wiesiek
25 listopada 2024
Bajkaabsynt
25 listopada 2024
0019absynt
25 listopada 2024
Pod skrzydłamiJaga
25 listopada 2024
Widzenie wielu poetówdoremi
25 listopada 2024
refleksjasam53
25 listopada 2024
AniołyBelamonte/Senograsta