30 lipca 2018
półsen
brzask
otwarty jak okno
lub rana
przepływając przeze mnie
wymywa wszystko
również tę garstkę słów które próbowały
zebrać się w zdanie
cisza bez imienia i kształtu
przez niewinność wszechmocna
skazana na dotyk
niestety
25 listopada 2024
Widzenie wielu poetówdoremi
25 listopada 2024
refleksjasam53
25 listopada 2024
AniołyBelamonte/Senograsta
25 listopada 2024
Wróciłem do domu, MamoArsis
24 listopada 2024
Nie ma lekko...Marek Gajowniczek
24 listopada 2024
0018absynt
24 listopada 2024
0017absynt
24 listopada 2024
0016absynt
24 listopada 2024
0015absynt
24 listopada 2024
2411wiesiek