24 września 2016
w oczach trochę ziemi spod paznokci
pociemniałe ze zdumienia patrzą po sobie
lustrzane odbicia w taflach kałuż
podpływają papierowe łodzie
burty nasycone błotem zasłaniają dno
wszystkie cegiełki odłożone na potem
piętrzą nieforemny stos
czerwienieją podchodzą - wierzyć nie wierzyć - a właściwie w co
kto komu kiedy jak dlaczego skąd
za rogiem zmierzcha
czekały pod stołem na malarza światów
wziął pomalował - krzywe toto jakby niedokończone
a może to nie on
pisano w księgach inaczej
pora wstawać bo pęka podłoga
a za uszami brudno
18 kwietnia 2025
sam53
18 kwietnia 2025
Misiek
18 kwietnia 2025
Belamonte/Senograsta
17 kwietnia 2025
Eva T.
17 kwietnia 2025
wiesiek
17 kwietnia 2025
Yaro
17 kwietnia 2025
Yaro
16 kwietnia 2025
Yaro
16 kwietnia 2025
Belamonte/Senograsta
16 kwietnia 2025
Eva T.