19 grudnia 2018
kamienne sklepienie gwiazd
ulice płyną mglistą niezmiennością barw
zaglądam pod krawężniki
szukam pomiędzy murami
czekam na ruchy fal
te same przejścia jak co dzień nikną w bezdechu spraw
suną kolejne
wyczuwam jutro po strachu
trzy kroki w tył oddech trzy kroki w tył
za głośno
drżenie dzwięków
pęknięcia szklanych fasad nie kryją prawdy
w drobny mak sfruwają jak pierwszy śnieg
wyczuwam jutro bezbarwne
w przebłysku oczu (tak obcych - nie)
wszystkie kroki w tył bez oddechu
29 stycznia 2025
Nowe życieMisiek
28 stycznia 2025
Sylvestrowa nocabsynt
28 stycznia 2025
byłaś zagadkąYaro
28 stycznia 2025
2801wiesiek
28 stycznia 2025
pustynna symfoniaAS
28 stycznia 2025
dzierzba gąsiorekBezka
28 stycznia 2025
Medialna czkawkawolnyduch
28 stycznia 2025
Walka z demonami by przyszłośćwolnyduch
28 stycznia 2025
Wiele świtów wiele nocywolnyduch
28 stycznia 2025
rozebrać cię z lękuBezka