12 października 2013
Niegryzący graczy
Idę sobie przez boisko
jakieś zwierzę leci nisko.
Już się błyska, będzie pompa
A ja siądę dziś do kompa.
W przygodówkę pociąć pora
Wyskoczyła na mnie zmora .
Oczy wytrzeszczyła, gębę otworzyła
Aż mi wyszła z nerwów żyła.
Po cóż stajesz mi na drodze?
- popatrzyłem na nią srodze.
Kły mi straszne pokazała
Jakby w trumnie gdzieś mieszkała.
Jam Drakula, pan Ciemności
Płyną w żyłach ci smaczności.
Pan Wampirem? Nie do wiary!
Chyba zwykłyś jest wikary!
Panie drogi idź pan precz!
Bo wyciągnę z pochwy miecz.
Nie bój nie bój, chłopcze drogi.
Wprowadzę Cię zaraz w stan błogi.
Jestem graczem, gram na kompie
Wrzucę w gówno Ciebie głąbie!
Jesteś graczem, było mówić?
To już nie chcę krwi Ci upić.
No i wracam już do domu
O niczym nie mówiąc nikomu!
22 stycznia 2025
telepatiaprohibicja - Bezka
21 stycznia 2025
Kociołek ŁaciołekAS
21 stycznia 2025
Zaloty na lodachajw
21 stycznia 2025
2101wiesiek
21 stycznia 2025
Prośbasloneczko010981
21 stycznia 2025
czym dalej tym bliżejprohibicja - Bezka
21 stycznia 2025
Powrót do domuwolnyduch
21 stycznia 2025
Dla równowagi.Eva T.
21 stycznia 2025
Penelopa otwiera oknoajw
21 stycznia 2025
pianistaprohibicja - Bezka