28 marca 2014
23 listopada 2013, sobota ( z dziennika snów )
(...)przeniosłem się do miejsca w którym każda z rodzin miała oddzielny "dom" (domem prawdziwym był cały świat), ludzie byli zdrowi od dzisiejszych moralności (duchowo logiczni), dzięki czemu każdy działał zgodnie ze sobą, również dla dobra innych - taka społeczna utopia. Niebo w tym świecie było generowane sztucznie. O pewnej porze każdy musiał być w domu (jeśli był on za daleko prawo pozwalało na wejście do najbliższego). Na zewnątrz gasły światła, niebo zanikało, nadchodził "cień", wszystkie okna szczelnie zasłaniano(...). Sen zakończył się gdy przyszedł chłopiec, który stworzył coś co mogło stać się każdą rzeczą zależnie od woli właściciela. Gdy przedmiot trafił do niewłaściwych rąk zmienił się w chaos, cały świat stał się tym który znam.
22 grudnia 2024
Prostotadoremi
22 grudnia 2024
fantazjeYaro
22 grudnia 2024
2212wiesiek
22 grudnia 2024
śnieg w prezenciesam53
22 grudnia 2024
Błogosław nam Boże Dziecię!Marek Gajowniczek
21 grudnia 2024
2112wiesiek
21 grudnia 2024
Wesołych ŚwiątJaga
21 grudnia 2024
Rośliny z nasieniem i bezdobrosław77
21 grudnia 2024
NEOMisiek
21 grudnia 2024
Mgła pojmowaniaBelamonte/Senograsta