best ja, 7 sierpnia 2016
nie robię nic co miałoby jakąś wartość
chce tylko palić i pić, nie myśleć o tym i zasnąć
na drugi dzień popełnić znów te same błędy
zastanawiać się którędy iść by ominąć zakręty
boję się żyć, uciekam od odpowiedzialności
jestem nieczuły na łzy, zwłaszcza tych mi najdroższych
nie wierzę w nic i palę za sobą mosty
zachowuję się jak dziecko, chociaż jestem dorosły
mam wielkie plany na przyszłość, nie robię nic by ją zmienić
urodzić mi się tu przyszło i tutaj pójdę do ziemi
nie dbam o rzeczywistość, widzę tylko swe potrzeby
i w sumie chciałbym stąd zniknąć, wszystko i tak pójdzie w niebyt
nie mam też puenty, żeby się z tobą podzielić
twe argumenty są słabe, wcale nie dają nadziei
pozwól że się oddalę, spadnę, nie chwycę za rękę
bo kurwa wszystkie godziny tu mi się mieszają z lękiem
best ja, 4 września 2014
kiedy mgly opadly
a gwiazda ukazala sie na horyzonicie
na nowo zakwitl ogrod
uciemiezonej duszy
kim sie stajesz?
po dekadach wojen
i przeplatanych usmiechow
nie wyjdziesz za mury zwyciestwa
chyba ze opuscisz
ziemie tak umilowana
smutki, pragnienia
wiare i milosci
nowa wyspa
nowy lad
nowy bog
nowy ja
best ja, 24 lipca 2014
co z tego, że spadłem z nieba?
ziemię i tak ominąłem szerokim łukiem
choć widziałem wszystko
zauważyłem tylko ciebie
pytasz jakim prawem sprowadzam cię do słów
nie chcesz być dziwką na usługach mej wyobraźni
szczerze rozumiem twoją niechęć
do treści pisanych miesięczną krwią
teraz i tak jem jajecznicę
dodając coraz to nowe dodatki
im bardziej mnie nasyci
tym szybciej zapomnę o tobie
best ja, 7 lipca 2014
końca wiosny doczekałem, nie wiedziałem nawet kiedy
gdy spojrzałem, oniemiałem, młodość ciągnie mą do gleby
lato szybko więc nastało, miało boleć nie bolało
lecz jesień też ma swoje potrzeby
miłością kochanie już się nie najemy
ty wiesz co się stanie, oboje to wiemy
liście spadną z drzew, nie pomoże nam śmiech
nie ważne jak było, czy dobrze czy źle
dziadek mróz w drzwi zapuka, to mnie on dziś szuka
z flaszki popłynie czysta nauka
w gardle zapiecze, w sercu zaboli
muszę się wyrwać zmysłowej niewoli
więc bracie mój miły napij się dowoli
kieliszek do celu prowadzi powoli
a kiedy wódka cię nie zadowoli
wtedy tylko miłość twój smutek ukoi
best ja, 19 czerwca 2014
spełnione były gwiazdy tej nocy
gasły przy nich twoje
zagrały mi tych kilka nut
na liniach łączyły się w całość
z drugiej strony mógłbym napisać list
w nim skłonny byłbym do jasnego wyrazu
pozwoliłbym sobie na słowny majestat
kawa na ławie, nawet byś nie skosztowała
więc jak anioł z diabłem gadają
raczej bym się nie wtrącał
best ja, 24 maja 2014
w kieszeni mam wiersz
tak na wszelki wypadek
gdybyśmy się spotkali
na rozstaju czy bezdrożach
niewiele mam do powiedzenia
zależy co chcesz usłyszeć
chociaż nie owijając w bawełnę
tyle ile możesz zrozumieć
demony również
przejawiają uczucia
Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.
22 listopada 2024
Potrzeba zanikuBelamonte/Senograsta
21 listopada 2024
Drżenia niewidzialnych membranArsis
21 listopada 2024
21.11wiesiek
21 listopada 2024
Światełka listopadaJaga
21 listopada 2024
4. KONTAKT Z RZECZYWISTOŚCIĄBelamonte/Senograsta
20 listopada 2024
FIANÇAILLES D'AUTOMNEsam53
20 listopada 2024
2011wiesiek
20 listopada 2024
3. Uogólniłbym pojęcieBelamonte/Senograsta
20 listopada 2024
Mówią o nich - anachronizmMarek Gajowniczek
19 listopada 2024
Bielszy odcień bieliMarek Gajowniczek