16 października 2012
Cztery Siły
Siedze sam jeden na plaży
Piasek przestał już parzyć
Patrze na wodę która nie stoi
Systematycznie me zmysły koi
Gdy przychodzi me ciało się zapada
Gdy odchodzi pozostaje w spoczynku
Nie ma słońca, nie ma księżyca
Brak promieni przebijających chmury
Brak gwiazd oświetlających noc
Ponoć szczęśliwi czasu nie liczą
Ja natomiast nie potrafie go liczyć
Lecz nie moge przestać o nim myśleć
Będąc tu czas zatrzmał sie w miejscu
Obecna chwila względem czasu trwa wieki
Chciałbym by ta wieczność do mnie wracała
Każdego razu gdy się tu pojawie ponownie
Jestem rozdarty między dwoma myślami
Jedna mówi by zostać tu do końca
Druga ciągnie do powrotu na swoje miejsce
Niestety myśli są niczym do rzeczywistości
Rzeczywistości, która tworzy Nasz świat
Rzeczywistości, która pokazuje Nam co robić
Rzeczywistości, która jest podstwą naszego życia
Nie będąc świadomym do czego naprawdę dążę
Porzucam obie myśli, idąc dalej
Idąc tam gdzie zaprowadzi mnie los
Myśli, czas, rzeczywistość oraz los
Te cztery siły mną włądają, władają aż do końca.
22 listopada 2024
niemiła księdzu ofiarasam53
22 listopada 2024
po szkoleYaro
22 listopada 2024
22.11wiesiek
22 listopada 2024
wierszejeśli tylko
22 listopada 2024
Pod miękkim śniegiemJaga
22 listopada 2024
Liście drzew w czerwonychEva T.
22 listopada 2024
Potrzeba zanikuBelamonte/Senograsta
21 listopada 2024
Drżenia niewidzialnych membranArsis
21 listopada 2024
21.11wiesiek
21 listopada 2024
Światełka listopadaJaga