6 września 2012
rozmowa
kiedy będę już w niebie
jeśli tam się doczłapię
z samym Bogiem pogadam na wygodnej kanapie
On mnie mocno przygarnie i wysłucha cierpliwie
to zrozumieć pozwoli
czemu dzisiaj sie dziwię
i zawierzy mi może tajemnice i dziwy
otwirając przede mną świat okrutnie prawdziwy
ja Go wtedy pocieszę i zapewnię, że przecież
może liczyć też na mnie
w tym przepastnym wszechświecie
On się wzruszy, uśmiechnie, otrze łzę siedząc tyłem,
że się stulił przez chwilę
wielki Bóg z ludzkim pyłem
22 listopada 2024
niemiła księdzu ofiarasam53
22 listopada 2024
po szkoleYaro
22 listopada 2024
22.11wiesiek
22 listopada 2024
wierszejeśli tylko
22 listopada 2024
Pod miękkim śniegiemJaga
22 listopada 2024
Liście drzew w czerwonychEva T.
22 listopada 2024
Potrzeba zanikuBelamonte/Senograsta
21 listopada 2024
Drżenia niewidzialnych membranArsis
21 listopada 2024
21.11wiesiek
21 listopada 2024
Światełka listopadaJaga