3 czerwca 2015
Astronauta
(na pojedynek do 100 słów nt. "Astronauta")
Do hali wleciał kruk, w dziobie trzymał ludzkie oko. Upuścił je wprost na kilkumetrowy domek z kart. Nagle wyturlało się z pod stosu, i spojrzało na niego czarną jak otchłań źrenicą. Rozszerzyła się zajmując całą gałkę, następnie wyszła poza nią, zajmując całe pomieszczenie, pochłonęła go i nie widział już nic. Gdzieś w oddali mignęło światełko, przeobraziło się w kulkę, latarnię, potem Słońce. Żar wcale nie palił. Nigdy nie był tak blisko urzeczywistnienia swojego marzenia, zostania astronautą. Nie wiedział, że zaraz je spełni, sięgnie gwiazd. Walczące ciało, dziwnym odruchem podniosło powieki, po raz ostatni zobaczył świat z perspektywy sznura podwieszonego na suficie, kilka sekund później, odleciał.
1 lutego 2025
madonna niekarmiącaToya
1 lutego 2025
jeszczeTeresa Tomys
1 lutego 2025
balTeresa Tomys
1 lutego 2025
0102wiesiek
1 lutego 2025
pustynna symfonia (II)AS
1 lutego 2025
Jak ślicznievioletta
1 lutego 2025
kwiaty na poddaszuYaro
1 lutego 2025
Sroka MonetaToya
1 lutego 2025
Wielka dusza /Mahatma/wolnyduch
1 lutego 2025
Każdy ma własne Himalajewolnyduch