2 czerwca 2015
Zegarmistrz świata
(na pojedynek 100 słów nt. Zegarmistrz świata)
Nie pasowała mu grawitacja Einsteina, ani eter Tesli. W obu zagadnieniach znalazł luki. Zamknął oczy, zaczął się modlić o natchnienie, wytężył wyobraźnię. Gdybym był Nim, jak bym to załatwił? Czy pozwolił bym sobie na tyle błędów? Marnował energię na stworzenie czegoś nieskończenie wielkiego, niewyobrażalnie skomplikowanego i niewytłumaczalnej obecności zła, mimo jej braku w swojej doskonałości?
Usłyszał głos w swojej głowie:
-Nie pozwolił bym sobie na to.
-Więc czym jest wszechświat?
-Symulacją. Hipotetycznym założeniem.
-Nie rozumiem....
-Wszystko dzieje się w mojej głowie, jestem na etapie planowania.
-Nadal nie rozumiem.
-Będziesz bogiem swojego małego świata, a Twoja rzeczywistość, to manifestacja mojej wyobraźni.
5 listopada 2024
"W żółtych płomieniachJaga
5 listopada 2024
Jesień.Eva T.
5 listopada 2024
AgnieszkaYaro
5 listopada 2024
odczuciaYaro
4 listopada 2024
WiewiórkaMarek Gajowniczek
4 listopada 2024
0411wiesiek
4 listopada 2024
z ręką w gipsiesam53
4 listopada 2024
Ostatnia prostaMarek Gajowniczek
4 listopada 2024
Słucham jeszcze, jak ostatnieEva T.
3 listopada 2024
Nie tak całkiem zielonyJaga