29 grudnia 2014
fragment Marianny (1)
Znowu udaje, że to onie ona, że nie boli, że tak ma być, że nie jej oczy zapatrzone w tamten punkt, (widzisz?), daleko, za horyzontem zamku. Permanentna metaforyczność rozbija ją od środka, od zewnątrz, od uczuć, do cna, do dna, do niemiłości.
- Ale tak ma być, tak jest dobrze, jest dobrze.
Umierasz z nieczułości, mała, a oni wszyscy śmieją się z ciebie. Szydzą. Włażą z butami w twój własny teatr. Bez biletu. Siadają tuż przed sceną i wychodzą jak tylko zacznie się pierwszy akt.
- Nie lubicie teatru dramatycznego?
Wyszli. Mówisz do pustki. Ale graj, królewno, swój dramat. Ktoś wreszcie zostanie na sali i razem nie będziecie pasować to współczesnego świata. Obiecuję.
12 września 2025
sam53
12 września 2025
Yaro
12 września 2025
wiesiek
12 września 2025
ais
12 września 2025
smokjerzy
12 września 2025
Sztelak Marcin
11 września 2025
absynt
11 września 2025
sam53
11 września 2025
wiesiek
11 września 2025
Sztelak Marcin