4 sierpnia 2012
Niefrasobliwa
Młodzieniec pewien o względy zabiegał
Dziewczęcia urodziwego, acz wielce płochego.
U stóp panny róż płatki rozścielał czerwone,
Każdą najmniejszą zachciankę spełniał onej.
Próbował wciąż na wszelkie sposoby,
Panna przywykła do pochwał swej osoby,
Grymaśną będąc , chłopcem gardziła,
Śmiała się i wyszydzała, uczuciem bawiła.
Gdy wreszcie młodzieniec odszedł z miną zrezygnowaną,
Dziewczyna zapragnęła znów być kochaną i podziwianą.
On jednak zbyt daleko uszedł za góry wysokie i doliny,
Nie słysząc westchnień przecudnej dziewczyny,
Stąd morał płynie dla was panny niefrasobliwe,
Gdy ktoś Was kocha szczerze – bądźcie czułe i wrażliwe.
12 sierpnia 2025
wiesiek
12 sierpnia 2025
ais
11 sierpnia 2025
Jaga
11 sierpnia 2025
absynt
11 sierpnia 2025
absynt
11 sierpnia 2025
wiesiek
11 sierpnia 2025
violetta
11 sierpnia 2025
jeśli tylko
10 sierpnia 2025
sam53