2 marca 2013

pogadajmy o bajkach

niektórzy piszą wiersze jak deszcz
by się ukryć za jego ścianą
trochę są a trochę ich nie ma
wychodzą by się pochylić  wspólnie
nad namalowanym losem
 
dbają też
o doskonałość stylu i ornamentu
 
nie mówię że to nie piękne
tak też można poczuć się
razem
 
mówię
jestem czerwonym kapturkiem
jestem jędzą z lasu
pogadajmy o sobie
głeboko
jesli trzeba przyjdę przebrana

dziś mam szramę na policzku
od kota

nosze ją dumnie
na znak sojuszu
między dzikim i oswojonym
 
w nas obu


liczba komentarzy: 20 | punkty: 17 |  więcej 

Hania,  

możemy też pogadać o Włóczykiju, Muminkach i o wiośnie:)

zgłoś |

Hosanna,  

a kogo oni reprezentują ? autora. Co więcej nie tylko jego świat. Wszyscy jesteśmy częściowo naszymi przodkami i dzielimy z nimi archetypy. Najbardziej lubię ten fragment kiedy jada na wakacje i jest dłuuuga lista rzeczy potrzebnych które zabiera mama i opis jak bardzo mogą wszystkim przydać . A potem przychodzi Tata bierze ... wędkę i jadą. Albo jak na przyjazd znajomych przybijali po prostu do stołu dodatkową deskę :)

zgłoś |

alt art,  

chcesz mnie obedrzeć ze sandałów i fedory..

zgłoś |

Hosanna,  

tylko wtedy - jeśli chcesz się rozebrać .... w każdym innym przypadku przychodź w turbanach spódnicach i weneckich maskach ... przychodź pod postacią syreny chłopca lub królewicza nie zapomnij o wietrze i formach nielokalnych moich ulubionych

zgłoś |

Jaro,  

to buziak, żeby nie bolało:)

zgłoś |

Hosanna,  

buziaki to taka cudowna forma wyrażania ciepłych uczuć. Tata mówił na to pobośkać . W jeden i drugi policzek. Musiałyśmy się z siostrą popośkać na dobranoc. Jako że tłukłyśmy się nieco zwyczaj ten wydawał mi się wówczas podejrzany. Teraz już z własnej woli uczę się tego od nowa.

zgłoś |

blue eye,  

tak się zastanawiam, co jeszcze przeczytam...

zgłoś |

blue eye,  

żeby nie było, wiersz mi się bardzo podoba, tylko zaczyna już mnie mocno nosić...

zgłoś |

Hosanna,  

ale Blu czemu Cię nosi ????????? i czym tam gdzie chcesz ?

zgłoś |

blue eye,  

miedzy wierszami sporo można przeczytać, a moje jądro neuronu po niektórych tekstach i komentarzach osiągnęło poziom krytyczny, nie chcę rozciągać już tematu, może się tylko odniosę do wiersza, że wyszedł fajnie, i nie odbierz tego złośliwie Hosanno, pozdrawiam

zgłoś |

Hosanna,  

mój pierwszy wybór zawsze jest pozytywny zatem nie odbieram złośliwie ani nawet nie wiem czemu maiłabym. Przecież nawet jeśli jakaś moja postawa budzi kontrowersje to nie musi mnie to złościć. dawno dałam ludziom pozwolenie w sercu żeby mnie krytykowali jeśli tak czują. Bardziej zależy mi na szacunku i kulturalnej formie a jeśli jeszcze do tego życzliwość to ho ho ho - raj . Głaskam twoje jądro (o ile to go nie eksploduje) (chyba ze tego samo chce) :) ja w niedzielę zawsze śpię długo bo w każda sobotę chodzę na tance :) i tak właśnie niedzielnie po-tanecznie Cię pozdrawiam

zgłoś |

issa,  

Fajna jest ta, hm, powiedzmy, rzeczowość i powściągliwość i zarazem jasność, i prostolinijność wywodu w żarliwości "credo". Bo przecież żarliwość potrafi nieraz wszystkie te wyliczone atrybuty bez wahań wykończyć na amen :) Zatem, za ich niewykończenie, oszczędzenie, mimo niebezpieczeństw, punktuję. Natomiast, kiedy tak zwiedzam od wczoraj miejsca, jakie mi pokazujesz, czuję chyba dość często to, co i poczułam tutaj: mniej więcej chyba, dzięki Twojej cierpliwości, rozumiem konfiguracje, w jakich najczęściej, zdaje się, odczytujesz teksty. (I dziękuję, ponieważ mnie takie otwarte postawy rozjaśniają to, czego sama bym nie umiała poznać:) Jednak, jakoś nie mogę się pozbyć wrażenia, że te miejsca zbliżają mnie do sytuacji, w której chcę z kimś dzielić zachwycający mnie widok, bo ja wiem, widok, dajmy na to, morza w sztormie. No więc mówię: patrz! patrz! jakie to morze fantastyczne dziś! A ktoś zaproszony do współpatrzenia, zamiast na morze, kieruje oczy na mnie i zaczyna jakoś w ten wzorek: jakie tam morze, Agnieszka, nie widzę żadnego morza, morze to ty, a jak nawet nie ty to i tak ty. jasne, że jesteś wzburzona, masz pianę na pysku, co z tego, że niewidzialną, przecież wiadomo, że jak jest sztorm, woda się pieni, i tylko dlatego chcesz, żebym patrzył na morze, którego zresztą tutaj nie ma, ponieważ jest kanałem reprezentacyjnym twojegoja... itd. itd.

zgłoś |

issa,  

(p.s. "osowjonym" to zamierzona zabawa znaczeniem /też tu możliwa, do uzasadnienia/ czy literówka :)?)

zgłoś |

Hosanna,  

literówka - i właśnie też ja znalazłam i zaraz poprawię. Isssa być może czasem tak komuś robię bo się zapędzę i odbiorę jak tęsknotę za rozmową o czymś bardzo osobistym - coś co tym nie jest i nie szuka obecności w przeżywaniu. Poza tym wiem ze ludzie często w poezji wychodzą poza siebie - starają się jakoś uwznioślić nastroić na wyżyny i o ich realu mówi to .. niewiele lub nic. Jedno mogę obiecać co już uczyniłam - postaram się być bardziej delikatna w moim pragnieniu kontaktu z osobistą historią i rozwojem człowieka dzięki poezji. Sztuka zawsze była zarówno ścieżką rozwoju jak i terapią a zarazem narzędziem oddziaływania na cudzą duszę. Bywa nadużywana w celu uwodzenia, oszukiwania przez mówienie wzruszającej nieprawdy. Niesamowicie ciekawy temat. I dobrze ze dotykamy do porcjami partiami. za jeden raz to by było zbyt intensywne i może spowodowałaby niepotrzebnie tylko wzajemne zamkniecie :)

zgłoś |

issa,  

:) tak. też próbuję właśnie bez pośpiechu, daję sobie czas, widząc, przekonując się, co myśmy poruszyły, wcale tego nie planując

zgłoś |

Hosanna,  

za każdą szczerą głęboką reakcją - stoi jakiś dobry i zły duch. I zawsze mamy wybór czy chcemy iść na wojnę czy współpracować. Obie strategie maja plusy. Z tym ze wojna tylko dla wygranego. W dziedzinie intelektu jednak nie raz byłam świadkiem wojny (np debat politycznych) po której obie strony twierdza ze wygrały a przeciwnik pokonany do szczętu. Ludzie wierzą ze jak w coś wierzą to tak JEST. A to tylko częściowa prawda i na dodatek zamykająca rozwój :)

zgłoś |

Małgorzata Pospieszna-Zienkiewicz i Edek Pospieszny,  

Fajny. Podoba mi się ta szrama na policzku między dzikim a oswojonym.

zgłoś |

Hosanna,  

dziękuję Małgosiu za to wniknięcie :) uchwyciłaś sens. Musi być jakaś strefa przejściowa, mniej bezpieczna :)

zgłoś |




Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


kontakt z redakcją






Zgłoś nadużycie

W pierwszej kolejności proszę rozważyć możliwość zablokowania konkretnego użytkownika za pomocą ikony ,
szczególnie w przypadku subiektywnej oceny sytuacji. Blokada dotyczyć będzie jedynie komentarzy pod własnymi pracami.
Globalne zgłoszenie uwzględniane będzie jedynie w przypadku oczywistego naruszenia regulaminu lub prawa,
o czym będzie decydowała administracja, bez konieczności informowania o swojej decyzji.

Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1