13 listopada 2014
w piersi
Odkąd miłość stała się myszą, wszystkie grzechy skryły się w norze. Nie biję się z chemią jaką nas leczą, ale pamiętam wschody żaluzji i zachody pustych butelek. Wycinki miasta niech siadają na ścianach jak muchy. Wszystkie śmierci jakie mamy na imię opuściły dworce centralne. Kamieniuję usta takich jak ja. Niech skurwysyny pamiętają, do czego jest ojczyzna nawet, jeśli jest nią Polska.
22 grudnia 2024
Prostotadoremi
22 grudnia 2024
fantazjeYaro
22 grudnia 2024
2212wiesiek
22 grudnia 2024
śnieg w prezenciesam53
22 grudnia 2024
Błogosław nam Boże Dziecię!Marek Gajowniczek
21 grudnia 2024
2112wiesiek
21 grudnia 2024
Wesołych ŚwiątJaga
21 grudnia 2024
Rośliny z nasieniem i bezdobrosław77
21 grudnia 2024
NEOMisiek
21 grudnia 2024
Mgła pojmowaniaBelamonte/Senograsta