6 września 2015
1 września 2015, wtorek ( ***(Wydłubuję się z siebie) )
Wydłubuję się z siebie
W powolnej rytmice
Zgaduję jaki kształt
Posiada moje serce
Wzdycham po swojemu
Jak przeciągnięty dźwięk
Bym brzmiała dłużej
Aby wpełznąć głębiej
Sen
Po tej drugiej zwrotce
Sen przygniata mi głowę
Nie potrafię się unieść
Wyzwolić ołowianego ciała
Dłońmi gładzę ściany
Wymacując nierówności
Odpychająca śliskość
Smakuje jak twoje dłonie
Szarpnięcie
Wiązki światła jak igły
Wkuwają się w oczy
Milczą domknięte drzwi
Wszystko na swoim miejscu
Równam spocony oddech
Głaszczę martwe struny
Wolno rozluźniając mięśnie
Wpadam z światła w ciszę
22 grudnia 2024
2212wiesiek
22 grudnia 2024
śnieg w prezenciesam53
22 grudnia 2024
Błogosław nam Boże Dziecię!Marek Gajowniczek
21 grudnia 2024
2112wiesiek
21 grudnia 2024
Wesołych ŚwiątJaga
21 grudnia 2024
Rośliny z nasieniem i bezdobrosław77
21 grudnia 2024
NEOMisiek
21 grudnia 2024
Mgła pojmowaniaBelamonte/Senograsta
20 grudnia 2024
Na świętavioletta
20 grudnia 2024
Zamiast ibupromudoremi