17 maja 2012
u trumla (i nie tylko)
przed szafą słów
jak w każdy ranek
co by tu włożyć
dziś na spotkanie
z długim rękawem
czy top na szelkach
suto marszczona
wąska sukienka
sandały płaskie
czy szpile w szpice
glany lakierki
w czym przejść dziś życie
w stylu biurowym
czy bardziej sexy
w grobowym czarnym
czy różem pieścić
kupki maleją
wersy gotowe
teraz w całości
włożyć przez głowę
jeszcze lusterko
wyćwiczyć uśmiech
który przyciągnie
nie trafi w prożnię
trzask drzwi - po schodach
winda zajęta
cholera! ciśnie
za mała puenta
i krawat trochę
uwiera dusi
może go w czwartej
strofie popuścić
w drugiej rzną kantem
w żyletę spodnie
jutro założę
dżinsy - wygodniej
zaostrzę górę
dekoltem sexy
aby do zwrotki
tylko się zmieścił
dopiero ranek
a mam już pomysł
ubiór na jutro
prawie gotowy
teraz na wybieg
ręka z kieszeni
by nią uściski
z innymi dzielić
hellou! już jestem
i co wy na to
tabliczki z punktem
wiersza zapłatą
krzyki zachwytów
w komentach brawem
och jak uwielbiam
taką zabawę
zabawa w słowa
ubranie wierszem
czy nie zrozumiał
ktoś puenty jeszcze?
talent na deskach
talent na lodzie
a język giętki
przecież też modzie
polska dziś tańczy
polska dziś śpiewa
a tvn wciąż
poezji nie ma
23 lutego 2025
Jaga
23 lutego 2025
Belamonte/Senograsta
23 lutego 2025
sam53
22 lutego 2025
violetta
22 lutego 2025
Eva T.
22 lutego 2025
wolnyduch
22 lutego 2025
wolnyduch
22 lutego 2025
wiesiek
22 lutego 2025
wolnyduch
22 lutego 2025
wolnyduch