30 kwietnia 2012
proza* życia
niełatwo spisać prozą radość
kiedy zmęczone mięśnie odpoczywają
a z okien wieje poezją
prześwietlona słońcem firanka
pachnie nieokreślonym
jeszcze udaje się wstać
do normalności jednak
wiosna
tutaj ma działać moja przysięga
nie będę narzekać na upał – pamiętać mróz
na przystanku uleciało z głowy
to Sadyba
przywitały mnie wszystkie naraz
oniemiałam w zapachach i trelach
póki nie zapomnę muszę zapisać
gdy będę pytać o sens życia
wystarczy
wejść w wiosenny świat o świcie
1 czerwca 2025
wiesiek
1 czerwca 2025
Marcin Olszewski
1 czerwca 2025
violetta
31 maja 2025
violetta
31 maja 2025
Marek Gajowniczek
31 maja 2025
sam53
31 maja 2025
dobrosław77
31 maja 2025
sam53
30 maja 2025
wolnyduch
28 maja 2025
sam53