22 february 2023
pośpijmy jeszcze kwadrans
nie wiem skąd przychodzi śmierć
ani dokąd zmierza
niektórzy widzieli ją nad rzeką znikającą we mgle
inni w opadających jesienią liściach wierzb czy olszyn
czasami nieruchomiała
zatrzymując się jak słowo w pół drogi
innym razem przyspieszając kroku
ginęła w czeluściach nieprzejrzystości
zimą przypominała o sobie wyciem wilków
szczekaniem psów albo zgrzytającą zębami ciszą
latem odczytywano jej zamiary z rechotu żab
kiedy nocne mary
zdejmowały z turzyc i tataraków krople rosy
zmieniając je w słone pełne smutku łzy
w ciemnościach pomagała potępionym duszom
odnaleźć właściwą drogę w zaświaty
dzisiaj wicher zasypuje ślady
zamknij usta
podobno śmierć chwyta najpierw za język
i nie odwracaj głowy gdy puści rękę
wiesz że do tej pory nikt nie widział jej twarzy
od wczoraj klepie kosę na płaskim kamieniu
26 september 2023
Satish Verma
25 september 2023
wiesiek
25 september 2023
Eva T.
25 september 2023
Satish Verma
24 september 2023
Satish Verma
23 september 2023
Jaga
23 september 2023
Satish Verma
22 september 2023
Eva T.
22 september 2023
wiesiek
22 september 2023
Satish Verma