24 listopada 2022
jeszcze niejeden
myślę że napiszemy wspólnie wiersz
tyle prawdziwych słów czeka na swoją szansę
porzucone metafory gniją w rynsztokach
uratujmy ginące piękno
pointy kończą w burdelach
rymy na częstochowskich śmietnikach
poezja poddała się automatom
czytelnie pełne falsyfikatów
chmury nie mieszczą białych kruków - niebawem rozdziobią nas
boję się wychodzić miedzy ludzi bez wykrywacza kłamstw
wszystkie szachrajstwa sztuczna inteligencja wychwytuje z powietrza
wiesz jak trudno cokolwiek napisać posługując się przyznanym zestawem słów
króluje ściema i piąta generacja pegazusa
ci najwrażliwsi dawno wyjechali
czasami ładuję baterię i idę na spacer
chciałbym zabrać ciebie poza zasięg cenzury
gdzieś daleko pod grubą kołdrą można chwalić dni przed zachodem słońca
karmiąc wieczory wilgocią pocałunków
masz szerokie biodra urodzisz niejeden wiersz
10 stycznia 2025
Dreszczowiec na dobranocMarek Gajowniczek
9 stycznia 2025
stalker gwiazdkowyAS
9 stycznia 2025
09.01wiesiek
9 stycznia 2025
jakie to dziwne, już styczeń..jeśli tylko
9 stycznia 2025
-Kreton
9 stycznia 2025
-Kreton
9 stycznia 2025
Wieczór autorskiMarek Jastrząb
8 stycznia 2025
*****sam53
8 stycznia 2025
ZakończenieCzerwony Mag
8 stycznia 2025
QuasimodoMarek Jastrząb