7 lipca 2021
za drzwiami
czasami zamykam się w wierszach
zaciągam żaluzje zasłony rolety
przekręcam klucz w zamku
od środka wszystko wygląda inaczej
słowa nabierają dziwnych kształtów
cisza rozpędza swoje molekuły
giną wymiary ciemność rozrywa przestrzenie
w kącie kurzą się nieużywane metafory
w zakamarkach pamięci niepoukładane wspomnienia
szarpią jedyną klamkę
niezmierzony krokami krzyk upomina się o światło
przez dziurkę od klucza
oddaję światu
nowonarodzone dzieci
25 listopada 2025
sam53
25 listopada 2025
Jaga
25 listopada 2025
Belamonte/Senograsta
24 listopada 2025
wiesiek
23 listopada 2025
wiesiek
23 listopada 2025
Belamonte/Senograsta
23 listopada 2025
sam53
23 listopada 2025
Jaga
23 listopada 2025
violetta
22 listopada 2025
wiesiek