7 july 2021
za drzwiami
czasami zamykam się w wierszach
zaciągam żaluzje zasłony rolety
przekręcam klucz w zamku
od środka wszystko wygląda inaczej
słowa nabierają dziwnych kształtów
cisza rozpędza swoje molekuły
giną wymiary ciemność rozrywa przestrzenie
w kącie kurzą się nieużywane metafory
w zakamarkach pamięci niepoukładane wspomnienia
szarpią jedyną klamkę
niezmierzony krokami krzyk upomina się o światło
przez dziurkę od klucza
oddaję światu
nowonarodzone dzieci
8 october 2025
ajw
8 october 2025
ajw
8 october 2025
wiesiek
8 october 2025
Jaga
7 october 2025
wiesiek
6 october 2025
wiesiek
6 october 2025
ajw
5 october 2025
wiesiek
4 october 2025
wiesiek
4 october 2025
ajw