16 czerwca 2020
niezwyczajnie zwyczajny dzień
czasem dzień od rana zwyczajny jak co dzień
nawet gdy niedzielą wydaje się wieczność
kiedy słowo jesteś z każdą chwilą słodsze
a wołanie siebie w krew wchodzi - już weszło
kiedy myśl skupiona na słonecznym splocie
pod którym w gorączce twoje - moje serce
kiedy mówisz kocham słyszę radość w głosie
chociaż niecodziennie opowiadam wierszem
wypijmy herbatę - z cytryną - ja słodzę
deszczem pocałunków przykryję twe usta
czasem dzień od rana zwyczajny jak co dzień
tylko chwila z tobą w marzeniach jak uczta
13 czerwca 2025
violetta
13 czerwca 2025
wiesiek
12 czerwca 2025
wiesiek
12 czerwca 2025
Belamonte/Senograsta
12 czerwca 2025
Jaga
11 czerwca 2025
wiesiek
11 czerwca 2025
Belamonte/Senograsta
10 czerwca 2025
Yaro
10 czerwca 2025
wiesiek
10 czerwca 2025
Belamonte/Senograsta