21 kwietnia 2020
przed siódmym niebem
nie liczymy gwiazd na niebie senną nocą
księżycowi też umiemy z drogi schodzić
i marzeniom pozwalamy znów odpocząć
choć w poprzednich nie byliśmy dużo młodsi
nikt nie budzi nas do życia po kryjomu
słońce dalej cień zostawia na poduszce
pachnie kawą - czy pamiętasz zapach domu
gdy nie chciało nam się wstawać - no bo później
zanurzaliśmy się w sobie bez pamięci
cichły ptaki więdły malwy i powoje
w jednej chwili świat nie tylko był piękniejszy
nasz zostawał między nami pośród objęć
nikt laurami nas nie stroił bez powodu
nikt też w słowa nie uciekał przed milczeniem
z roku na rok rosło więcej stromych schodów
a w drabinie wciąż ostatni pękał szczebel
28 listopada 2024
IkarJaga
28 listopada 2024
2811wiesiek
28 listopada 2024
czarno-biała pareidoliasam53
28 listopada 2024
"być kobietą, byćabsynt
28 listopada 2024
Bliskość nie oznacza akceptacjiabsynt
28 listopada 2024
0025absynt
28 listopada 2024
0024absynt
28 listopada 2024
bo jak wtedy jest nas wszędzieEva T.
28 listopada 2024
Medyczna kołomyjaMarek Jastrząb
28 listopada 2024
krzyżberbelucha