4 czerwca 2016
rankiem
Kiedy się budzę zawsze sprawdzam
czy ten wygnieciony dołek na poduszce
jeszcze pachnie tobą
czy zostawiłaś choć odrobinę ciepła
pomiędzy fałdami w pościeli
zbieram porozrzucane strzępki pocałunków
niedokończone słowa
rozmarzone pieszczoty
stawiam na stole niedopite martini
wracam myślami do wczoraj
jak łatwo rozchorować się na amen
25 sierpnia 2025
ajw
24 sierpnia 2025
absynt
24 sierpnia 2025
wiesiek
24 sierpnia 2025
absynt
24 sierpnia 2025
absynt
23 sierpnia 2025
wiesiek
23 sierpnia 2025
sam53
23 sierpnia 2025
dobrosław77
23 sierpnia 2025
violetta
22 sierpnia 2025
ais