10 lutego 2012
10 lutego 2012, piątek ( Test )
Postanowiłem zrobić sobie test na inteligencję emocjonalną. Podobno jest coś takiego, podobno jest nawet coś takiego jak inteligencja wieloraka, ale tej jeszcze nie udowodniono.
A więc, zrobiłem sobie test na tę emocjonalną, ale nie taki z internetu, ani z mądrych książek, tylko taki swój własny.
Stanąłem za ladą i postanowiłem wyczytać z twarzy klientów emocje i odczucia jakie kryją się w zakamarkach skóry wokół ust, oczu, w bruzdach na czole i w oczach. Tak, chyba najważniejsze jest zawsze w oczach, sposób i prędkość poruszania gałek, błysk lub jego brak, punkt, w którym wzrok najczęściej się zatrzymuje, ale przede wszystkim to coś, czego nie potrafię nazwać. To coś, co sprawia, że oczy nie potrafią kłamać, albo przynajmniej robią to niezmiernie rzadko.
Chwyciłem za długopis, kartkę i przy kilkunastu klientach postanowiłem zanotować szczegóły. Oczywiście miałbym być sędzią we własnej sprawie, więc o obiektywizm łatwo nie bedzie, ale to tylko zabawa, więc co mi tam.
Zabawę porzuciłem już po piątym kliencie, stała się nudna. Notatki też nieciekawe:
Pierwszy klient: wkurwiony, drugi: smutny, trzeci: wkurwiony, czwarty: smutny, piaty: wkurwiony i smutny.
No tak, przecież to Polacy.
17 listopada 2025
absynt
17 listopada 2025
Arsis
17 listopada 2025
wiesiek
17 listopada 2025
Belamonte/Senograsta
17 listopada 2025
sam53
17 listopada 2025
sam53
17 listopada 2025
jeśli tylko
17 listopada 2025
ajw
17 listopada 2025
smokjerzy
16 listopada 2025
sam53