30 czerwca 2011
Nie muszę rozumieć
I wtedy zapytał mnie czy
oczy istnieją
czy nuty są nagie gdy nimi jestem
Takie pytanie oślepia tęsknotą
Myślałam, że milcząc bardziej sobą będę
Widziałam jak nicość była czekaniem
wtedy nie znałam tych trzech motyli
Zapytał mnie jak ma na imię jutrzejszy poranek,
jak mam na imię ja, w tej szepczącej chwili
Kiedyś upadłam w zbyt trzeźwą nadzieję
I nikt nie pytał o moje dłonie
Oczy nie istniały... wtedy były cieniem
Tak jak dziś usta... tak jak słowa moje
Nuty są nagie kiedy nimi jestem
I miałeś rację mówiąc, ze się zgubię
Lecz ty rozpętałeś mgłę nad moim
miejscem
Myśląc, ze jej nie znam i jej łez nie czuję
3 maja 2024
M1absynt
3 maja 2024
można możnasam53
3 maja 2024
0305wiesiek
3 maja 2024
źródło wiarysam53
3 maja 2024
o świciesam53
3 maja 2024
Ciscollo!Arsis
3 maja 2024
Co wiesz o bólu?Voyteq (Adalbertus) Hieronymus von Borkovsky
2 maja 2024
Słodkavioletta
2 maja 2024
Palce do bokukb
1 maja 2024
Chciałem ci powiedzieć…Arsis