17 kwietnia 2013
wspomnienie za którym tęsknię
Pobłądzić wśród konarów obrośniętych mchem. Jeszcze raz… Tańczyć po wilgotnej, wonnej trawie. Upajać nozdrza świeżością liści, rosą poranka i pierwszymi promieniami bóstwa.
Zupełnie beztrosko, nie licząc sekund; tak, jakby nikt nie czekał.
Dotykać mgły, zwilżać się nią nim opadnie do stóp. Wdychać jej tajemniczość potęgującą podniecenie. Jeszcze raz poczuć tę niepewność, to poczucie obecności kogoś-czegoś. Być tam dla Tego , dla siebie. Być tam po prostu.
Ponownie utonąć w sobie. W braku codzienności, cynizmu, ironii, nieustającej pogoni. Zatrzymać tamten zapach, który był tylko dla mnie. Gdy byłam tylko ja wewnątrz i na zewnątrz. Zamknąć oczy i tworzyć rzeczywistość pachnącą wolnością i chęcią życia.
22 grudnia 2024
Prostotadoremi
22 grudnia 2024
fantazjeYaro
22 grudnia 2024
2212wiesiek
22 grudnia 2024
śnieg w prezenciesam53
22 grudnia 2024
Błogosław nam Boże Dziecię!Marek Gajowniczek
21 grudnia 2024
2112wiesiek
21 grudnia 2024
Wesołych ŚwiątJaga
21 grudnia 2024
Rośliny z nasieniem i bezdobrosław77
21 grudnia 2024
NEOMisiek
21 grudnia 2024
Mgła pojmowaniaBelamonte/Senograsta