12 czerwca 2011
zmierzch zmysłów
w bezkresie życia
czasu otchłani
między ziemią a niebem
okrutnie rozpięty
zapomnienia poszukuję,
litości wołam,
nienawiści wzywam,
obojętności oczekuję
krzyczę, błagam - umieram,
zasypiam i z blaskiem jutrzni
nim kur trzy razy zapieje
- zmartwychwstaję
rodzę się i umieram
- zapomniany istnieję
4 maja 2024
N1absynt
4 maja 2024
Izerska rzekakalik
4 maja 2024
0405wiesiek
4 maja 2024
WładcyMarek Gajowniczek
4 maja 2024
WartośćMarcin Olszewski
3 maja 2024
M1absynt
3 maja 2024
można możnasam53
3 maja 2024
0305wiesiek
3 maja 2024
źródło wiarysam53
3 maja 2024
o świciesam53