23 października 2011
Światła w bursztynie
mówisz maleńka i tulę się mocniej
wracam pąkiem do początku
z nektaru wypływa imię
jak nowonarodzone dziecko
skóra różowieje od krwi
budzą muśnięcia
nakazują nie pamiętać
więc wiążę przepaściom brzegi
w rysy po których można przechodzić bezpiecznie
po południu pachnę magnolią
obrazy domu zawieszam po drugiej stronie
czekasz za drzwiami
w wazonie zamiast kwiatów
topimy wiersze i marzenia
ugrzęźliśmy w kropli bursztynu
wciąż dzieli nas morz(ż)e
7 czerwca 2025
wiesiek
7 czerwca 2025
violetta
7 czerwca 2025
dobrosław77
6 czerwca 2025
wiesiek
5 czerwca 2025
wiesiek
4 czerwca 2025
wiesiek
4 czerwca 2025
Mirek Dębogórski
3 czerwca 2025
Arsis
3 czerwca 2025
wiesiek
3 czerwca 2025
Belamonte/Senograsta