6 kwietnia 2014
drzewo na skarpie światła II
Maej chowała się bez problemów. Nie płakała od obtłuczonych kolan, bo nie biegała z piłką, nie grała z kotem w "złap ogon". Była bardzo dobrze wychowana. Na wszystkich weselach i stypach, ciotki wychwalały to że tak dobrze chowa się bez matki. Czasem obiecywały zająć się małą przez kilka dni ale do takich wakacji nigdy nie doszło. Kończyło się na wypadzie na lody i długich przeprosinach. Ciotki opowiadały o chorobach ulubionych piesków, swoim niezbyt mocnym zdrowiu. O tym jak ich czas jest szczelnie wypełniony, bo wszak dozorca kamienicy Pan Wojtek z pewnością nie wiedziałby jak prawidłowo posprzątać patio. Wciskały jej kilka groszy na przeprosiny. "Kup sobie coś ładnego" - mawiały.
Maej czasem próbowała bawić się z dziećmi. Niedaleko jej domu mieszkała ćwierć krewi Rosjanka - Agnieszka. Bardzo rzadko kiedy nudziła a w okolicy nie było innych dzieci, zapraszała Maej do siebie.
29 września 2024
Śnię, że jesteś ze mnąMarek Gajowniczek
28 września 2024
tak trudno się zapomniećsam53
28 września 2024
Noc po ciężkim dniuMarek Gajowniczek
28 września 2024
jest w nas siła co o swojeYaro
28 września 2024
2809wiesiek
27 września 2024
Dwa krokiBelamonte/Senograsta
27 września 2024
Zapachniało powiewem jesieni,Eva T.
27 września 2024
2709wiesiek
27 września 2024
Na huśtawce nastrojuMarek Gajowniczek
26 września 2024
2909wiesiek