6 kwietnia 2014

drzewo na skarpie światła II

Maej chowała się bez problemów. Nie płakała od obtłuczonych kolan, bo nie biegała z piłką, nie grała z kotem w "złap ogon". Była bardzo dobrze wychowana. Na wszystkich weselach i stypach, ciotki wychwalały to że tak dobrze chowa się bez matki. Czasem obiecywały zająć się małą przez kilka dni ale do takich wakacji nigdy nie doszło. Kończyło się na wypadzie na lody i długich przeprosinach. Ciotki opowiadały o chorobach ulubionych piesków, swoim niezbyt mocnym zdrowiu. O tym jak ich czas jest szczelnie wypełniony, bo wszak dozorca kamienicy Pan Wojtek z pewnością nie wiedziałby jak prawidłowo posprzątać patio. Wciskały jej kilka groszy na przeprosiny. "Kup sobie coś ładnego" - mawiały.
Maej czasem próbowała bawić się z dziećmi. Niedaleko jej domu mieszkała  ćwierć krewi Rosjanka - Agnieszka. Bardzo rzadko kiedy nudziła a w okolicy nie było innych dzieci, zapraszała Maej do siebie.




Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


kontakt z redakcją






Zgłoś nadużycie

W pierwszej kolejności proszę rozważyć możliwość zablokowania konkretnego użytkownika za pomocą ikony ,
szczególnie w przypadku subiektywnej oceny sytuacji. Blokada dotyczyć będzie jedynie komentarzy pod własnymi pracami.
Globalne zgłoszenie uwzględniane będzie jedynie w przypadku oczywistego naruszenia regulaminu lub prawa,
o czym będzie decydowała administracja, bez konieczności informowania o swojej decyzji.

Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1