31 maja 2011
blues dla brata
daleka jest droga od wczoraj do dzisiaj
choć ledwo powłóczę nogami
do jutra jest krócej ta przyszłość już przyszła
już tańczy nade mną swój taniec
bo jakby nie było do jutra jest blisko
a z jutrem się zacznie rozstanie
tak dziwnie na kanwie tych lat się uplotło
wśród setek przeróżnych wydarzeń
że choćbym był myszą co siedzi pod miotłą
już nie zjem śniadania na trawie
bo jakby nie było to zawsze się potknę
obudzę i znów po zabawie
lecz póki pamięci mi starcza na wszystko
zapomnę lecz tylko co zechcę
i w duszy wciąż będę rozpalał ognisko
by ogrzać na nowo w nim ręce
bo jakby nie było to jeszcze nie prysło
marzenie karmiące wciąż serce
niełatwa ta przyszłość co wije się drogą
na której przystanków bez liku
lecz gwiżdżę na wszystko gdy nogi mnie wiodą
choć żyję z przeszłością na styku
bo jakby nie było nic nie jest przeszkodą
gdy nie zna się z góry wyniku
za blisko za szybko lecz jeszcze nie koniec
początek zaledwie przygody
nieważne co będzie gdy ogień znów płonie
oświetla następną część drogi
bo jakby nie było to wciąż czyjeś dłonie
stawiają mnie jednak na nogi
25 listopada 2024
refleksjasam53
25 listopada 2024
AniołyBelamonte/Senograsta
25 listopada 2024
Wróciłem do domu, MamoArsis
24 listopada 2024
Nie ma lekko...Marek Gajowniczek
24 listopada 2024
0018absynt
24 listopada 2024
0017absynt
24 listopada 2024
0016absynt
24 listopada 2024
0015absynt
24 listopada 2024
2411wiesiek
24 listopada 2024
Ile to lat...doremi