25 listopada 2011
jesienna data
późna jesień klnie coraz siarczyściej
o poranku
ręce przymarzają kluczem do zamków
radośnie
jeszcze wieczorem miałem wodę
w dzbanku
postawiłem przewrócony zawartością
ukośnie
pogubiłem w burości wczorajsze
czerwienie
i żółcie zalewają resztki we mnie
ciepła
lukrem na liściach zesztywniało
śnienie
pani jesień poszła sobie a może
uciekła
9 sierpnia 2025
wiesiek
9 sierpnia 2025
absynt
9 sierpnia 2025
absynt
9 sierpnia 2025
absynt
9 sierpnia 2025
Jaga
9 sierpnia 2025
dobrosław77
9 sierpnia 2025
ais
8 sierpnia 2025
violetta
8 sierpnia 2025
absynt
8 sierpnia 2025
absynt