13 października 2011
wiersz reformowany dnia czwartego
księżyc wyświechtany rekwizyt
zawisł lirycznie nad kucającym psem
chucham obłoczkiem pary
czym miałbym chuchać? nie bardzo wiem
aby wierszu wierszowi nadać trochę blasku
no przecież nie dla siebie to robię- dla jury
- i poklasku dla żenującego braku weny
bo z nią tą weną to same problemy
przychodzi z księżycem w zachodzącym słońcu
( temat plasuje mnie raczej na końcu)
w jesiennej alejce obsypanej liściem
( ostatnia dziesiątka twórców oczywiście)
ale ten pies żałośnie srający na świat?
i to jest dobry temat wiersza!( jury wart)
20 listopada 2024
Mówią o nich - anachronizmMarek Gajowniczek
19 listopada 2024
Bielszy odcień bieliMarek Gajowniczek
19 listopada 2024
Niech deszcz śpiewa ci kołysankę.Eva T.
19 listopada 2024
RozbitekYaro
19 listopada 2024
1911wiesiek
19 listopada 2024
Jeden mostJaga
19 listopada 2024
Świat za oknemMarek Gajowniczek
19 listopada 2024
0011.
19 listopada 2024
SzybciejYaro
19 listopada 2024
0010.