14 września 2011
w otchłaniach
zawieruszył się w damskiej torebce
między kwitem z pralni a prezerwatywą
wstydliwie umalowany starą szminką
z wbitym we włosy spinaczem i agrafką
tkwiłby nietknięty do końca sezonu
nieco skrępowany próbką haftu
gdyby nie ciągły kontakt z telefonem
zrywający noce i licowanie
to on załatwił mu przypadkowy
widok światła dziennego
i szeroko rozwartych oczu właścicielki
po odczytaniu dedykacji
"na wsze anusz"
[wierszyk inspirowany Renaty"torebką"]
11 listopada 2025
sam53
11 listopada 2025
wiesiek
11 listopada 2025
Weronika
11 listopada 2025
AS
10 listopada 2025
sam53
10 listopada 2025
wiesiek
10 listopada 2025
Toya
10 listopada 2025
ajw
10 listopada 2025
sam53
10 listopada 2025
smokjerzy