14 września 2011
w otchłaniach
zawieruszył się w damskiej torebce
między kwitem z pralni a prezerwatywą
wstydliwie umalowany starą szminką
z wbitym we włosy spinaczem i agrafką
tkwiłby nietknięty do końca sezonu
nieco skrępowany próbką haftu
gdyby nie ciągły kontakt z telefonem
zrywający noce i licowanie
to on załatwił mu przypadkowy
widok światła dziennego
i szeroko rozwartych oczu właścicielki
po odczytaniu dedykacji
"na wsze anusz"
[wierszyk inspirowany Renaty"torebką"]
28 grudnia 2025
wolnyduch
28 grudnia 2025
wiesiek
28 grudnia 2025
sam53
28 grudnia 2025
sam53
27 grudnia 2025
marka
27 grudnia 2025
marka
27 grudnia 2025
marka
27 grudnia 2025
marka
27 grudnia 2025
marka
27 grudnia 2025
wiesiek