Marek Gajowniczek, 26 lutego 2018
Polarny chłód
rozumy zwiódł.
Przyśniły się koszmary.
Lęk sen pokręcił
i z niepamięci
wyciągnął dawne mary.
Czy to magnetyzm,
czy artretyzm
obrazem nie do wiary
w sennej malignie
przez rozum śmignie?
Zakłócą puls pulsary?
Polarny wir
domowy mir
w zórz zawieruchę zmienia.
Ma tylko człowiek
ochronę powiek
i biegun wybudzenia.
Marek Gajowniczek, 25 lutego 2018
Przyszedł mróz, a partie grzeją.
Wóz, lub przewóz. Żyj nadzieją!
Ale i ta w ludziach słabnie.
Widzą, co nam Unia kradnie.
Przyszedł mróz. Aby do wiosny!
Mediów śpiew, dotąd radosny,
zmienił ton na ochrypnięty.
Wolno wszystko! Nie ma świętych.
Kto słuchał - dawno się zgubił.
Źle, lub dobrze, lecz się mówi.
Krytyka to też reklama!
Raz komedia, a raz dramat.
Propaganda wciąż nas pcha
w Himaleje - na K Dwa.
Potem zjeżdżamy po lodzie
i jest śmiesznie. Tak, jak co dzień.
Ludziom trzeba mieszać w głowach.
Gdy jest spokój, to połowa
zaczyna się na rząd krzywić...
i nie ma się czemu dziwić.
Ruch potrzebny jest na mrozie.
Raz pod wozem - raz na wozie.
Stale tylko rosną słupki.
Kto im wierzy? Kto? No... głupki.
Marek Gajowniczek, 24 lutego 2018
Rzadko budzi się w człowieku
pamięć o matczynym mleku.
Musi być jakaś przyczyna,
że nie wolno go wspominać.
Badałoby wiele sił -
coś z tym mlekiem chłopie pił?
Próbowałyby ustalać
po to, żeby cię ukarać,
napiętnować i naznaczyć.
Pokazać, co prawo znaczy
pilnujące w całym świecie -
czym jest napojone dziecię?
Tak dalece już to zaszło,
że nie jest to jakaś zaszłość,
tylko temat wielkich badań
składu niemowlęcych śniadań.
Ich wartości kalorycznej
w populacji polskiej licznej.
Zapędzono tak się w sporach,
że pewnego profesora
przesunięto w IPN-nie
z siedzenia w inne siedzenie
i stu wielkich historyków
zamieniło się w krytyków
podpisując list w obronie.
Mało tego, to nie koniec,
bo i radio TOK FM
poruszyło problem ten
mówiąc - prawda was oświeci,
co pijały polskie dzieci!
Marek Gajowniczek, 23 lutego 2018
Co by nie powiedzieć, co by nie napisać...
Chcą nas obrabować! Nie o zgodę pytać.
Co by nie powiedzieć, co by nie przemilczeć.
Warto o tym wiedzieć! - Mają prawa wilcze.
Próżno głośne media słowa kłamstwem zdobią.
Osąd już spowszedniał. Na pewno to zrobią!
Nie ma co ukrywać. To jasne, jak słońce!
Zawsze się porywa złodziej za pieniądzem.
Taka nasza dola, choć nie nasza wina.
Będzie wkrótce Polak płacił na murzyna!
Unia z nas wydusi. Już za gardło chwyta.
Dołóżcie mamusi, kosztem emeryta!
Wymyślą metody - kary oraz zwroty,
lecz chcą by narody nie myślały o tym.
Potem te bolączki miną do wesela!
Szmal z rączki do rączki kręci kar - uzela.
Marek Gajowniczek, 22 lutego 2018
Poza teatrem - nie ma nic.
Nie ma spokoju w gminie.
Miał się oburzyć na to widz
i wsparcie zmianom przynieść.
Udało tylko się obrzydzić
elity i salony.
Pokazać, co potrafią żydzi,
gdy szydzą z każdej strony.
Zbyt wiele mają do stracenia.
Zbyt wiele gróźb ich czeka.
Wielu pójść może do więzienia.
Niech lepiej czas ucieka.
Wciąż się podnoszą dziwne głosy.
Jest coraz więcej krzyku.
Już rządy łapią się za włosy,
a my... z ręką w nocniku.
Od dawna nasza polityka
gubiła przymiotniki,
by rodowodu nie dotykać -
nadal czyni uniki.
I wszystko w kraju jest już polskie!
I wszystko - narodowe!
I "nasi" rządzą sądem, wojskiem!
Monolit - jednym słowem.
A nagle znów się okazało,
że jednak są podziały,
bo dla niektórych świat to mało,
gdy weksle pozostały!
Czy naród może się odwrócić
od kolejnych wyborów,
widząc, że żyd się z żydem kłóci
i nie ma końca sporów?
Lecz o to kasty się nie marwią.
O łowy w mętnej wodzie,
bo gdy władają każdą partią -
jak chcesz, wybierz narodzie !
Jest jednak zastanawiające
i jedno słówko wtrącę,
że wnioski mogą być mylące,
gdy chodzi o pieniądze!
Marek Gajowniczek, 20 lutego 2018
Czy to całe zamieszanie
nie jest czasem urabianiem
w sytuacji niedorzecznej
opinii naszej - społecznej?
Gdy ucichnie rykowisko,
czy zgodzimy się na wszystko?
Przecież cały zamęt, wrzask,
skierowano tyko w nas!
Marek Gajowniczek, 20 lutego 2018
Ujawniono! Są nagrania!
Światło latarki przesłania
sylwetkę w noc przed odlotem
stojącą pod samolotem!
Łatwy dostęp. Cztery śruby.
Nie było wyjaśnień próby,
czyją zgodę miał "mechanik"?
Był natomiast nagrań zanik.
Monitoring niby wysiadł.
Cisza była... aż do dzisiaj,
bo komisyjni łaskawcy
nie mogli rozpoznać sprawcy.
Putin złożył rzecz na ławie,
mówiąc: "Szukajcie w Warszawie!"
Poszperali i w okruchu
wskazali źródło wybuchu.
Swój? Czy obcy? Trudno rzec...
lecz na pewno był to Spec...
Marek Gajowniczek, 20 lutego 2018
Rząd nasz przeciw faszystom
przepisy będzie wymieniał.
Kościół z mocą nieczystą
zapragnął porozumienia.
Miasto wypłaci roszczenia,
a sąd złodziei wypuści.
O służbach nakaz milczenia.
Historię piszą oszuści.
Największych miast prezydenci
wybory mają w kieszeniach.
Słupki na śmietnisku chęci
rosną nie do przeliczenia.
Niemiec bez przerwy na gazie,
Amerykanin na łupkach.
Gotowy łupnia dać w razie...
Izrael woli grać głupka.
Prezydent jest poza sporem,
bo konflikt ma interesu.
Nie skryjesz czarnym humorem
najciemniejszego okresu.
Gdzie była kamieni kupa,
są teraz stosy pieniędzy,
a świat się znów na nas uparł
i chce nas wpędzić do nędzy.
Marek Gajowniczek, 19 lutego 2018
Ujawniono na ekranie,
że i żyd bezczelnie kłamie.
Szabes-goj tłumaczy żyda:
Nic nie mówcie, bo się wyda!
Kłamie? Widać ma kłopoty.
Zrozumcie. Nie mówcie o tym.
Pokazują go na wizji
w naszej, własnej telewzji
i wiele innych przykładów.
Długie są rączki Mosadu.
Ujawniono, że ten blagier
to nie prezydencki szwagier,
ale służb specjalnych sfera
poszczuła go na premiera.
U nas znalazł się obrońca.
Atak ciągle nie ma końca,
bo są jeszcze skutki wrzutki
i ktoś musiał być malutki.
Dwie opinie bliskie sedna.
Dwie? Matka...! Jest tylko jedna!
* Jaka na to jest odpowiedź?
,,Nawet kłamstwo musi mieć trochę prawdy w sobie”
Marek Gajowniczek, 19 lutego 2018
PiS już kiedyś oddał władzę
i były następstwa zdarzeń!
Nawet wówczas jednak... ech!
Błądził Jarosław i Lech.
Po tym wszystkim Jarosława
przygiął szantaż i obawa,
a pozostała ekipa,
też wiedziała, "że to lipa".
Nie ma także tamtych załóg.
Finał zbliża się pomału,
a nieprzejednany wróg
rząd zapędził w kozi róg.
Cieszy się, widząc to, złodziej.
Bezpieczeństwem dalej Koziej
bawi się w cyber przestrzeni.
Nikt przestrogi nie docenił!
Mało to! Na domiar złego,
odsunięto Antoniego.
Wówczas wojna hybrydowa
groźne odsłoniła słowa.
Nie potrafił rój pismaków
zatuszować swoich braków
i milczały wszystkie strony -
media, partie i ambony.
Czystka trwała w internecie
i czekano w całym świecie,
aż się rząd na zwrotach potknie.
Zachowano się okropnie.
Namalowano swastyki
na drzwiach naszej polityki!
Wielu zdawało się - naszych
w swoim domu widzi faszyzm.
Żądają rozporządzenia
do zwalczania i czyszczenia,
bo strach zaglada im w oczy.
Historia kołem się toczy...
Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.
14 października 2024
112Marek Gajowniczek
14 października 2024
OgromBelamonte/Senograsta
13 października 2024
Jesień zaczyna się wierszemsam53
13 października 2024
W deszczu spadających ptakówArsis
13 października 2024
Lustrovioletta
13 października 2024
samotnyYaro
13 października 2024
patrząc w gwiazdysam53
13 października 2024
1310wiesiek
13 października 2024
Uczucie kosmiczne (wola kosmiczna)Belamonte/Senograsta
13 października 2024
październikowa miłośćsam53