3 grudnia 2011
Bądź miłościw...
Bieda.
Otuchy nikt nie da.
Oleśnica.
Beznadzieja - okrutnica
chwyciła nad ranem.
Same,
od dłuższego czasu.
Cichuteńko,
bez hałasu,
przed świtaniem -
najlepsze włożyły ubranie
i chciały być blisko Ołtarza.
Prostota czynu poraża
grozą.
Ludzie do Nieba przychodzą,
a je Aniołowie zanieśli.
I łzy zamiast pieśni
popłynęły do Pana.
Historia stała się znana...
bo w oknie Kościoła.
Nie słyszymy, gdy ktoś woła
spojrzeniem.
Ludzkie cienie
na zabieganych ulicach.
Beznadzieja - okrutnica
chwyciła nad ranem.
Same.
Bieda.
Otuchy nikt nie da.
Znużyło je czekanie.
Bądź miłościw, mnie - grzesznemu, Panie.
13 września 2025
dobrosław77
12 września 2025
sam53
12 września 2025
Yaro
12 września 2025
wiesiek
12 września 2025
ais
12 września 2025
smokjerzy
12 września 2025
Sztelak Marcin
11 września 2025
absynt
11 września 2025
sam53
11 września 2025
wiesiek